Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Putin przyspieszył ćwiczenia nuklearne. Ekspert: „To sygnał, że raczej nie chce już rozmawiać o pokoju”

- Ćwiczenia nuklearne przygotowywane przez Rosję to dalszy ciąg tej polityki zastraszania, bo oczywiście w przeszłości takie ćwiczenia były organizowane, ale teraz zostały przesunięte na moment, w którym powinna być deeskalacja napięcia - ocenił profesor Paweł Soroka z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

n/z: Wladimir Putin; fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

Przedstawiciele sił zbrojnych i służb wywiadowczych USA uważają, że Rosja zamierza przeprowadzić w tym miesiącu duże manewry wojskowe z bronią nuklearną, które mają być dla NATO ostrzeżeniem, by nie interweniowało, jeśli dojdzie do rosyjskiej inwazji na Ukrainę - poinformowało "Financial Times".

Rosja zwykle jesienią przeprowadza swe doroczne ćwiczenia nuklearne, które obejmują testowe odpalanie międzykontynentalnych rakiet balistycznych z lądu, morza i powietrza. USA uważają jednak, że Putin postanowił przesunąć je w tym roku na wcześniejszy termin, by zademonstrować swą siłę, gdyby zdecydował się na inwazję na Ukrainę. Według władz USA optymalnym terminem rosyjskiej inwazji byłby okres od połowy lutego do końca marca. Przeprowadzenie ćwiczeń jednocześnie z inwazją byłoby potężnym sygnałem dla NATO o sile rosyjskich sił nuklearnych, które są największe na świecie. Rosja ma - zdaniem Federacji Amerykańskich Naukowców - prawie 4500 głowic nuklearnych.

Eskalacja napięcia 

Zapytaliśmy profesora Pawła Sorokę o to, czy jego zdaniem Rosja przesunęła te ćwiczenia, aby przygotować się do ataku na Ukrainę, czy może po prostu chce zwiększyć presję na Zachód, aby ten dokonał ustępstw na ich korzyść bez wojny. - To jest taki dalszy ciąg tej polityki zastraszania, bo oczywiście w przeszłości takie ćwiczenia były organizowane, ale teraz zostały przesunięte na moment, w którym powinna być deeskalacja napięcia. To pokazuje, że Rosja chce kontynuować dotychczasową strategię - stwierdził.

- Ta decyzja nie jest dobra dla tego, żeby spokojnie rozmawiać i szukać jakiegoś rozwiązania dyplomatycznego. To jest „prężenie muskułów” i to eskaluje napięcie

- zaznaczył ekspert ds. zagranicznych.

Paweł Soroka ocenił, że jest „to wywieranie nacisku z pozycji siły”. - Jest to prawdopodobnie odpowiedź na to wysyłanie wojsk NATO w tym Stanów Zjednoczonych na flankę wschodnią, chociaż nie wykluczam, że te prowokacyjne ćwiczenia zostały przygotowane już wcześniej, bez patrzenia na te ruchy NATO - powiedział.

Kolejne prowokacje 

Politolog odniósł się także do samych ćwiczeń i ocenił, w jaki sposób jego zdaniem będą one wyglądać. - Jak były manewry Zapad, to tam też były takie ćwiczenia i podczas nich ćwiczono napad na Warszawę. To już miało miejsce. Oczywiście broń nuklearna nie będzie odpalana, tylko będą użyte środki przenoszenia i ćwiczone będą scenariusze ataku  - zakończył.

 



Źródło: Niezalezna.pl

 

#Władimir Putin

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Adrian Siwek
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo