Clifford Chance i kagiebiści od remontu Tu-154 » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Eksperci Zespołu: manipulowano nagraniami. Jest zawiadomienie na Tuska, Millera i Laska

Członkowie Zespołu Parlamentarnego przedstawili właśnie najnowsze wyniki swoich badań. dotyczące wiarygodności kopio zapisów czarnych skrzynek Tu-154M, które trafiły do Polski. - Nie mamy już żadnych wątpliwości, że przy nich manipulowano - powiedzia

Tomasz Adamowicz / Gazeta Polska
Członkowie Zespołu Parlamentarnego przedstawili właśnie najnowsze wyniki swoich badań. dotyczące wiarygodności kopio zapisów czarnych skrzynek Tu-154M, które trafiły do Polski. - Nie mamy już żadnych wątpliwości, że przy nich manipulowano - powiedział Antoni Macierewicz. Poinformował też, że Zespół skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego m.in. na niedopełnieniu obowiązków przez premiera Donalda Tuska oraz b. szefa i wiceszefa PKWL Jerzego Millera i Macieja Laska.

Eksperci Zespołu Parlamentarnego nawiązując do ujawnionych przez „Gazetę Polską” faktów dotyczących manipulacji kopiami nagrań z czarnych skrzynek rządowego tupolewa, przedstawili materiał dowodowy wskazujący jak przekonywali na „fałszerstwa dokumentów przez ekspertów Donalda Tuska celem zrzucenia winy na polskich pilotów”.

- Prawdopodobnie oryginał nagrań z czarnych skrzynek pozostaje wyłącznie w dyspozycji Rosjan. Wszystkie materiały, które dotychczas nam udostępniono noszą znamiona manipulacji - powiedział Antoni Macierewicz, przewodniczący Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154M.

Dr Kazimierz Nowaczyk przedstawił prezentację, w której udowadniał braki w spójności w danych prezentowanych przez komisję MAK i Millera.

- W każdej katastrofie lotniczej ta "łamigłówka" danych musi do siebie pasować. Nie można ignorować danych TAWS, czy FMS tylko dlatego, że nie pasują do narzuconej z góry koncepcji albo wziąć pomiary brzozy zrobione na podstawie zdjęcia wykonanego nieznanym aparatem i nie wiadomo z jakiego miejsca - mówił Wiesław Binienda, który przyleciał do Polski ze Stanów Zjednoczonych.

Parlamentarny zespół ds. zbadania katastrofy TU-154M skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego m.in. na niedopełnieniu obowiązków przez premiera Donalda Tuska oraz b. szefa i wiceszefa PKWL Jerzego Millera i Macieja Laska. Podobne zarzuty zespół stawia prokuraturze.

- Pan premier Donald Tusk miał obowiązek prawny doprowadzić do tego, żeby części Tu-154M zostały posegregowane, zinwentaryzowane, złożone i przywiezione do Polski. Ten obowiązek miał również pan Jerzy Miller i jego zastępca pan Maciej Lasek oraz prokuratura. Ponieważ go nie dopełnili zespół kieruje zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - poinformował na piątkowym posiedzeniu zespołu Macierewicz

Podkreślił, że mogły zostać naruszone art. 231 par. 1, art. 129 i art. 239 par. 1 kodeksu karnego. Zgodnie z art. 231 par. 1 funkcjonariusz publiczny, który nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Według art. 129 "kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu RP w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10". Z kolei art. 239 par. 1 mówi o tym, że ten, kto utrudnia lub udaremnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa uniknąć odpowiedzialności karnej, w szczególności kto sprawcę ukrywa, zaciera ślady przestępstwa, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Macierewicz odniósł się też do ujawnionych przez dziennikarzy RMF FM zdjęć szczątków tupolewa umieszczonych w hangarze lotniska Siewiernyj. Autorami zdjęć są polscy archeolodzy, badający teren wokół lotniska po katastrofie. Według stacji w skandaliczny sposób przechowywane były szczątki co najmniej jednej czwartej samolotu.

- Fragmenty szczątków są składowane, zrzucone wraz z ziemią w kąt hangaru i tam pozostają od trzech lat. Tych zdjęć są setki i są one w dyspozycji prokuratury.(...) Te szczątki nigdy nie były analizowane, opisane i zidentyfikowane. Tak jak je tam zgruzowano, tak w kącie tego hangaru leżą - powiedział.

W piątek zespół skrytykował też Sąd Okręgowy Warszawa-Praga za czwartkowe orzeczenie, że Stefan Niesiołowski nie musi przepraszać wdowy po prezesie IPN Zuzanny Kurtyki za swe sugestie, że chciała ekshumacji męża, podczas gdy odbyła się ona na wniosek prokuratury. Taką decyzję zespół uznał za "skandaliczną i hańbiącą państwo".

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl,Gazeta Polska Codziennie

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
sp,kp
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo