Czy wielcy producenci aut zyskają na „zamieszaniu” z elektrykami?

Jak pokazała Tesla, klienci samochodów elektrycznych są otwarci na wypróbowanie nowych marek. To, co dotyczy startupów, dotyczy również dużych producentów samochodów, takich jak Ford, General Motors i Volkswagen. 

Okazuje się, że nowe pojazdy elektryczne mogą przyciągnąć nowych klientów dla firm samochodowych o długiej tradycji. Szczególnie w segmencie tych nabywców, którzy do tej pory nie byli właścicielami aut ich marek. 

Oznacza to, że pojazdy elektryczne przynoszą tzw „sprzedaże nowych doświadczeń”. Są to sprzedaże, które nie tylko przynoszą dochody, ale mogą, jak mają nadzieję producenci samochodów, stworzyć nowych, długoterminowych klientów. 

I tak na przykład wśród kupujących nowego Forda Mustanga Mach-E prawie 70% nie było wcześniej klientami Forda. W przypadku marki Chevrolet General Motors trend jest podobny. Wśród nabywców modeli Chevrolet Bolt nowych było aż 60% nabywców. W przypadku większości modeli Chevroleta prawie połowa nie była wcześniej klientami Chevroleta – podkreśla portal CNN Business. 

W Volkswagenie, który sprzedaje w Stanach Zjednoczonych znacznie mniej pojazdów niż Chevrolet czy Ford, różnica była mniejsza, ale nadal zauważalna. Wśród kupujących elektrycznego SUV-a ID.4 aż 72% nie było aktualnymi klientami VW, w porównaniu do 60% ogółu kupujących VW. Jak na razie jednak wyniki sprzedaży elektryków nie są ogromne jak na standardy głównych marek samochodowych. Tesla nadal znacznie przewyższa sprzedaż wszystkich pojazdów elektrycznych tych producentów.  

Jak wiadomo pozyskiwanie nowych klientów jest dobre i wskazane dla każdego producenta samochodów. Ale ostatecznym celem jest zatrzymanie tych klientów, którzy myślą o aucie innej marki. 

Okazuje się, że nabywcy samochodów elektrycznych są lojalni, jeśli chodzi o dalsze korzystanie z pojazdów elektrycznych. W końcu jednak nowe samochody elektryczne będą po prostu nowymi samochodami, a klienci przyzwyczają się do znanych nawyków zakupowych, ponownie wybierając ulubione marki. 

Pierwszym wyzwaniem jest zatem to, by producenci samochodów posiadali inne pojazdy elektryczne dostępne dla klientów, którzy są gotowi na, powiedzmy, coś większego lub bardziej luksusowego. 

Nabywcy samochodów, niezależnie od tego, czy patrzą na pojazdy elektryczne, czy nie, zazwyczaj są nastawieni na to, czego chcą, a producent samochodów, który ich nie ma, zostaje pominięty.

Pierwszą i najważniejszą pracą jest jednak upewnienie się, że klient jest zadowolony z zakupionego właśnie pojazdu elektrycznego. Na szczęście dla GM właściciele Chevroleta Bolt, z którymi rozmawiał CNN Business, konsekwentnie twierdzili, że są zadowoleni z samego pojazdu. 

Ford Mustang Mach-E również spotkał się z uznaniem krytyków i wydaje się, że może stworzyć zadowolonych klientów.

Jednak jak podkreśla portal CNN Business klienci muszą mieć także pozytywne doświadczenia w salonie sprzedaży, tak by przyzwyczaili się do poziomu usług, który nieczęsto spotykany jest w salonach samochodowych znanych marek.

Źródło

Skomentuj artykuł: