Amerykański generał ostrzega: Działania militarne Rosji wobec Ukrainy zagrażałyby USA i NATO
Suwerenność Ukrainy jest ważna dla USA i Sojuszników NATO - oświadczył dziś przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generał Mark Milley. Jak zaznaczył, Stany Zjednoczone mają wystarczająco wiele sygnałów, by uznawać aktywność wojskową Rosji za bardzo niepokojącą.

- Jeżeli doszłoby do jawnych, agresywnych działań militarnych Rosji wobec niepodległego od 1991 roku państwa, byłaby to kwestia istotnie dotykająca bezpieczeństwa narodowego USA i członków NATO
- zaznaczył najwyższy rangą amerykański wojskowy.
Milley odmówił jednak spekulacji dotyczących konkretnych środków, których zastosowanie USA mogłyby rozważyć w wypadku inwazji Rosji na Ukrainę. Generał nie przekazał także swoich szacunków dotyczących liczby rosyjskich żołnierzy w pobliżu ukraińskiej granicy, ale zasugerował, że jego obawy wykraczają poza samą liczebność wojsk.
- Nie powiem wam dokładnie, co mówią niepokojące z punktu wywiadowczego dane i co dokładnie śledzimy, ale wszystko monitorujemy
- powiedział dziennikarzom Milley.
Generał nie odpowiedział również bezpośrednio na sugestie, że prezydent Rosji Władimir Putin mógł zostać ośmielony do swoich działań przez wycofanie się sił USA z Afganistanu w sierpniu br.
- Byłoby błędem, gdyby jakikolwiek kraj wyciągał daleko idące strategiczne wnioski opierając się na wycofaniu się USA z Afganistanu i automatycznie przekładał to wydarzenie na inne sytuacje
- zaznaczył wojskowy.
Przytoczył również historyczne przykłady działań amerykańskich prezydentów, którzy wycofywali jednostki z niektórych regionów świata, decydując jednocześnie o podjęciu działań zbrojnych w innych.
Źródło: PAP, niezalezna.pl

