Symbol nawrócenia

Jednym z nich była wspólna droga, wspólny spacer, który grupa amerykańskich biskupów katolickich i duchownych innych religii odbyła z ofiarami wykorzystania seksualnego przez duchownych w Baltimore. We wspólnej drodze uczestniczyli, poza osobami zranionymi w Kościele, także kard. Seán O’Malley, kilku biskupów, a także przedstawiciele wspólnoty żydowskiej i islamskiej. Uczestnicy trzymali się za ręce i słuchali słów wypowiadanych zarówno przez rabina, jak i imama. Na koniec padły słowa modlitwy kard. O’Malleya: „Jesteśmy tutaj – modlił się katolicki hierarcha – reprezentując tak wielu ocalałych, ludzi z całego świata, jesteśmy z nimi zjednoczeni w modlitwie i solidarności. Ojcze Dobroci, prosimy o Twoje błogosławieństwo dla nas. Uzdrów wszystkie złamane serca tak zniszczone przez straszliwą plagę nadużyć. Pomóż nam być zawsze zaangażowanymi w ochronę i wnoszenie pojednania i miłości do naszego świata. Pomóż nam naprawić zniszczony świat, w którym żyjemy. O to prosimy w imię Pana Jezusa. Amen”. Choć w wydarzeniu tym brali udział biskupi i kardynał, to nie oni je zorganizowali, lecz Jennifer Wortham, badaczka z Uniwersytetu Harvarda, której dwaj bracia zostali wykorzystani seksualnie przez księdza. Kilka lat temu kobieta napisała list do papieża Franciszka, a potem spotkała się z nim w 2016 roku, by opowiedzieć mu o dramacie, także dramacie utraty wiary, jaki dotknął jej braci. Głęboko wierzę, że także w Polsce kiedyś odbędzie się taki spacer, w którym obok prymasa (który z ofiarami już się spotyka) pójdą biskupi i osoby skrzywdzone, by razem wysłać komunikat do tych wszystkich, którzy o swojej krzywdzie boją się mówić, którzy zmagają się z konsekwencjami ran. To będzie jasny i potrzebny sygnał „nawrócenia duszpasterskiego”, „przewrotu kopernikańskiego” wobec ofiar, do jakiego wzywa nas papież Franciszek. 

 

Źródło: Gazeta Polska