Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Siemoniak krytykuje Marsz Niepodległości. PO w defensywie: „Politycznie to był fatalny dzień”

Politycznie to był fatalny dzień - tak kwestię 11 listopada i Marszu Niepodległości skomentował polityk Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. Choć marsz w Warszawie przebiegł bardzo spokojnie, to opozycja mocno krytykuje całą inicjatywę.

Wielki marsz patriotów przeszedł ulicami Warszawy
Aleksander Mimier/Niezalezna.pl

Marsz Niepodległości, który wyruszył z ronda Dmowskiego, bezpiecznie dotarł na błonia Stadionu PGE Narodowego. To największe zgromadzenie organizowane w 103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Za organizację marszu odpowiadają środowiska narodowe, jednak w tym roku nadano mu status formalnego zgromadzenia organizowanego przez władze publiczne. Powodem była tocząca się w sądach sprawa rejestracji marszu jako zgromadzenia cyklicznego, w której zapadły orzeczenia niekorzystne dla jego organizatorów - za sprawą wniosku Rafała Trzaskowskiego. Tegoroczny marsz przechodził pod hasłem "Niepodległość nie na sprzedaż".

Dzień po marszu wciąż sporo się o nim mówi. Były minister obrony narodowej, za czasów rządów PO-PSL, skupił się na krytykowaniu marszu patriotów przez Warszawę.

- Politycy PiS chyba to rozumieją, skoro w tak wielkiej państwowej imprezie nie wzięli udziału, ani prezydent Andrzej Duda, ani premier Morawiecki, ani wicepremier Kaczyński. Będą płacili za to cenę. Stali się zakładnikami bardzo skrajnej organizacji. Jeżeli się kogoś finansuje i komuś daje się szyld państwa, to bierze się odpowiedzialność za to co tam pada. Może nie za każdy transparent i każdy incydent, ale jeśli główny organizator mówi to co mówi, jeżeli od jednego z posłów bliskich organizatorowi słyszymy hasła: Polska dla Polaków, takie rzeczy wczoraj padły w majestacie państwa. To było przedsięwzięcie, za które rząd bierze odpowiedzialność

- stwierdził Tomasz Siemoniak, dodając:

Stali się zakładnikami, bo cokolwiek teraz powie, czy zrobi Pan Bąkiewicz, jest finansowany przez państwo i państwo uznało, że jego impreza stała się imprezą państwową. Kompletnie to się kłóci z wyobrażeniem uroczystości państwowej, mają swoją powagę, bo za nimi stoi Rzeczypospolita. Wczoraj było wstyd, że coś takiego może się dziać pod sztandarem Rzeczypospolitej

 "Politycznie to był fatalny dzień" - dodał polityk Platformy Obywatelskiej. Rzeczywiście, Platforma 11 listopada była w głębokiej defensywie ze względu na patriotyczno-niepodległościową narrację.

 



Źródło: niezalezna.pl, Radio Plus

 

#Marsz Niepodległości #Tomasz Siemoniak

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Michał Kowalczyk
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo