Unijny mechanizm praworządności nie dotyczy Polski? „Die Welt” przedstawia istotne ustalenia
Niemiecki dziennik Die Welt pisze, powołując się na kuluarowe rozmowy z członkami Komisji Europejskiej, że "mechanizm praworządności prawdopodobnie nie może być zastosowany w przypadku Polski". Według rozmówców gazety, reformy sądownictwa realizowane w naszym kraju nie są "bezpośrednim zagrożeniem dla budżetu europejskiego". Niektórzy eurokraci - cytowani przez portal dw.com - wskazują jednak, że "Unia Europejska zbyt długo przyglądała się demontażowi wartości europejskich przez niektóre państwa".


Mechanizm praworządności nie zostanie zastosowany wobec Polski? Najnowsze doniesienia niemieckiej gazety
Niemiecka gazeta "Die Welt" opublikowała artykuł, w którym informuje - powołując się na relacje pozyskane od brukselskich informatorów, że mechanizm praworządności prawdopodobnie nie będzie mógł być zastosowany wobec Polski. Unijni biurokraci stwierdzili, że reformy sądownictwa prowadzone w naszym kraju nie stanowią "bezpośredniego zagrożenia dla budżetu europejskiego".
Rozmówcy niemieckiego dziennika jednocześnie ocenili, że mechanizm ten mógłby zostać zastosowany wobec Węgier, ponieważ możliwe jest udowodnienie, że osoby z kręgów rządowych korzystały na środkach z funduszy unijnych. Co ciekawe, "Die Welt" podało, że omawiany mechanizm mógłby też być wykorzystany przeciwko Czechom.
Jak wyjaśnia portal dw.com, "mechanizm praworządności umożliwia wstrzymanie płatności z budżetu UE, jeżeli nie można zagwarantować zgodnego z prawem wykorzystania unijnych środków".
Szef luksemburskiego MSZ: "UE zbyt długo przyglądała się demontażowi wartości europejskiej przez niektóre państwa"
W dzienniku "Die Welt" opublikowano także wywiad z Jeanem Asselbornem, ministrem spraw zagranicznych Luksemburga. Polityk powiedział, że "UE zbyt długo przyglądała się demontażowi wartości europejskich przez niektóre państwa członkowskie". Była to zapewne aluzja wobec Polski i Węgier, czyli krajów, które nie zgadzają się na dyktat Brukseli.
"Komisja Europejska powinna dążyć do uruchomienia mechanizmu praworządności i jak najszybszego rozpoczęcia postępowania" - powiedział szef luksemburskiego MSZ.
"PiS i Orban to najwięksi beneficjenci europejskich pieniędzy"
Niemiecki dziennik przeprowadził też wywiad z wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego Katariną Barley reprezentującą środowisko SPD. Niestety, pomylą się wszyscy ci, którzy spodziewaliby się, że przedstawicielka PE będzie nawoływała do kompromisu z Polską i Węgrami.
"Prawicowi populiści skupiający się wokół Orbana i PiS-u są największymi beneficjentami europejskich pieniędzy. Mają oni jednocześnie tylko pogardę dla wartości europejskich. " - powiedziała unijna polityk.
Barley dodała, że Parlament Europejski od początku roku nieustannie wzywa Komisję Europejską do podjęcia decyzji o zamrożeniu funduszy unijnych za "łamanie zasad demokracji".
Źródło: welt.de, dw.com/pl, niezalezna.pl

