Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Premier Babisz jest marionetką pomiędzy Berlinem a oligarchią? Sakiewicz: Tak wygląda UE

- Pan premier Babisz jest marionetką pomiędzy Berlinem a oligarchią. Nie ma to nic wspólnego z realizacją i obroną interesów czeskiego społeczeństwa. To jest miara tej tragedii - mówił na antenie TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" oraz "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz. Podkreślił również, że "tak wygląda UE". - Nie broni już ani interesów narodowych, ani europejskich -dodał.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

W czwartek po dwóch dniach rozmów w Pradze polscy negocjatorzy poinformowali, że delegacjom Polski i Czech nie udało się uzgodnić treści porozumienia ws. kopalni Turów. Chodziło o wypracowanie porozumienia między Czechami a Polską, które miałoby być później zaakceptowane przez oba rządy. Wcześniej strona czeska informowała, że wypracowanie takiej umowy umożliwi wycofanie z TSUE skargi przeciwko Polsce dotyczącej funkcjonowania kopalni węgla brunatnego Turów.

Pytany na antenie TVP Info o to, komu jest rękę brak porozumienia w sprawie kopalni w Turowie redaktor naczelny "Gazety Polskiej" oraz "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz wskazał, że z całą pewnością ani nie Polakom, ani Czechom.

- To jest zdumiewające, że rząd Andreja Babisza tak potwornie postanowił zaszkodzić też na dłuższą metę własnemu narodowi, psując stosunki z Polakami i odrzucając korzystną dla nich ofertę

- wskazał, zaznaczając, że ofertę odrzuca "pewnie na rzecz jednego z oligarchów i Berlina, który marzy, żeby ograniczyć produkcję w Polsce i żebyśmy kupowali u nich prąd".

- Widać wyraźnie, że pan premier Babisz jest marionetką pomiędzy Berlinem a oligarchią. Nie ma to nic wspólnego z realizacją i obroną interesów czeskiego społeczeństwa. To jest miara tej tragedii. Bo gdyby on chociaż bronił interesów swojego kraju... Tak się w żadnym wypadku nie dzieje

- wykazywał Sakiewicz.

Podkreślił również, że "tak wygląda UE".

- Nie broni już ani interesów narodowych, ani europejskich. To jest paru ludzi, którzy sobie coś załatwili, mają lepsze dojścia, lepszą kasę albo wsparcie najsilniejszych i mogą zrobić krzywdę tym, którzy mają gorsze dojścia i chwilowo są słabsi

- dodał.


Trybunał Sprawiedliwości UE postanowił w zeszłym tygodniu, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Po tej decyzji rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że polski rząd nie zamknie kopalni w Turowie.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Żuraw
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo