Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Litwy: W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Wołkowa • • •

Szansa dla chorych na szpiczaka. Kluczowe szybkie podanie leku

Szybsza droga podania leku, np. doustna czy podskórna, zwiększa bezpieczeństwo chorych na nowotwory krwi, jak na przykład szpiczak plazmocytowy, nie tylko w czasie pandemii COVID-19 – oceniają eksperci. Ponadto specjaliści podkreślają, że chorzy na szpiczaka, którzy dzięki krótszemu podawaniu leku mniej czasu spędzają w szpitalu lub ambulatorium, mają lepszą jakość życia.

Zdjęcie autorstwa Towfiqu barbhuiya z Pexels

Szpiczak plazmocytowy (multiple myeloma) to nieuleczalny nowotwór złośliwy układu krwiotwórczego, wywodzący się z dojrzałych komórek układu odpornościowego, nazywanych plazmocytami. Obok uszkodzenia kości i nerek następstwem rozwoju choroby jest upośledzenie czynności krwiotwórczej szpiku oraz skłonność do zakażeń.

W ostatnich latach dostęp do nowoczesnych terapii w Polsce poprawił się, co może wpłynąć na poprawę przeżycia chorych ze szpiczakiem plazmocytowym.
- przypomniał prof. Krzysztof Giannopoulos, kierownik Zakładu Hematoonkologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Eksperci podkreślają, że dzięki wprowadzeniu nowych leków czas życia chorych ze szpiczakiem zaczął zbliżać się do czasu życia osób z ogólnej populacji. 

Niedługo będziemy mogli mówić, że szpiczak jest choroba przewlekłą, a czas życia pacjenta będzie tak samo długi jak zdrowej osoby w tym samym wieku.
- przekonuje dr hab. Dominik Dytfeld z Katedry i Kliniki Hematologii i Transplantologii Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Obecnie zwraca się coraz większą uwagę na to, by pacjent leczony ultranowoczesnymi terapiami nie tylko dłużej żył, ale również miał optymalną jakość życia. Dziś chorzy leczeni nowoczesnymi skutecznymi terapiami mogą pracować, prowadzić życie rodzinne oraz realizować plany i marzenia. 

Pacjent, który może przebywać w domu, to pacjent szczęśliwy. Jeśli jestem leczony w warunkach domowych, to jestem bezpieczny, czuję się dobrze w obecności bliskich, na mojej własnej kanapie, z moim własnym psem. Dzięki temu podwójnie korzystam z nowoczesnych terapii.
- tłumaczył dr dr hab. Dominik Dytfeld.

Cytowany w raporcie Instytutu Komunikacji Zdrowotnej pt. „Ewolucja w leczeniu szpiczaka plazmocytowego a dostępność terapii w czasie COVID-19” prof. Giannopoulos wyjaśnia, że przy często nawracającej chorobie, jaką jest szpiczak plazmocytowy, kluczowe jest, by pacjent miał dobrą jakość życia w trakcie terapii. A na nią z kolei ma wpływ forma podania leku.

Do wygodniejszych form podania leków zalicza się leki doustne oraz podawane podskórnie. Część leków na szpiczaka takich jak lenalidomid, pomalidomid czy iksazomib ma postać doustną. Przeciwciało monoklonalne o nazwie daratumumab - bardzo skuteczny lek, który w dużym stopniu poprawił skuteczność leczenia szpiczaka – jest obecnie podawane w Polsce w postaci wlewu dożylnego. Jest on podawany w formie dożylnej w wielogodzinnej kroplówce. Żeby otrzymać lek pacjent musi spędzić w szpitalu czy ambulatorium kilkanaście godzin. Tymczasem lek można podawać również podskórnie, co zajmuje 10-15 minut.

Krótsze podawanie leku jest również istotne dlatego, że chorzy na szpiczaka są bardziej podatni na infekcje, a w przypadku COVID-19 są narażeni na zwiększone ryzyko ciężkiego przebiegu choroby i większej śmiertelności. Szybkie podskórne podanie leku sprawia, że pacjent nie musi długo przebywać w szpitalu i jest mniej narażony na infekcje.

 



Źródło: Niezalezna.pl, PAP

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Mariola Łukawska
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo