Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Rosną płace, a wraz z nimi apetyty na mieszkania

Inwestycje i budownictwo to lokomotywy ciągnące gospodarkę – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Dzięki temu w mieszkaniówce jest już lepiej niż przed epidemią. Deweloperzy zaczynają najwięcej inwestycji w historii, bo Polacy zgłaszają na nie duże zapotrzebowanie - czytamy na łamach "Gazety Polskiej Codziennie".

Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/Schluesseldienst/creativecommons.org/publicdomain/zero/1.0/deed.pl

W mieszkaniówce dawno już perspektywy na najbliższe kwartały nie były aż tak dobre – twierdzi Michał Cebula, prezes HRE Think Tank. To kolejny dowód, że gospodarka szybko się odbudowuje.

– Chwilowo dynamika PKB może być w Polsce nawet dwucyfrowa. Stać mają za tym wszystkie silniki gospodarki. Już dziś obserwujemy dynamiczną odbudowę konsumpcji, wzrost inwestycji, produkcji czy eksportu. Nie pozostaje to bez wpływu na pensje Polaków i ich optymizm

– zaznacza prezes Cebula.

Ożywienie szczególnie mocno jest dostrzegalne w obszarze budownictwa mieszkaniowego, w którym doszło do bezprecedensowego przyspieszenia.

Główny powód jest taki, że jeszcze nigdy wcześniej w Polsce deweloperzy nie budowali tak wielu mieszkań jak dziś. Na koniec maja w toku była produkcja prawie 240 tys. nowych mieszkań – podkreśla ekspert. – Już od niemal roku dominują miesiące, w których raportowana przez GUS liczba rozpoczynanych budów wyznacza kolejne historyczne rekordy

– dodaje.

Potwierdza to również wartość BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe (BIK Indeks – PKM), który informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych. W czerwcu br. banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 55,9 proc. w porównaniu z czerwcem 2020 r.

– Ponownie rekordowa w całej historii jest wartość średniej kwoty wnioskowanego kredytu. Jest już o 49,7 tys. wyższa niż rok temu. Na wartość indeksu pozytywnie wpłynął również wzrost liczby wnioskodawców w porównaniu z czerwcem 2020 r., ponieważ o kredyt wnioskowało 11,61 tys. osób więcej

– mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.

Deweloperzy zaczynają najwięcej inwestycji w historii, bo Polacy zgłaszają na nie duże zapotrzebowanie.

– Znacznie wzrosły wynagrodzenia rodaków, bardziej niż ceny mieszkań, a same kredyty stały się znacznie tańsze – zaznacza prezes Cebula.

Cały tekst w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

#Gazeta Polska Codziennie

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Mariusz Andrzej Urbanke
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo