Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Udane rozmowy między przeciwnikami. Demokraci i Republikanie dogadali się ws. ustawy

Grupa 10 senatorów z obu partii ogłosiła, że udało im się osiągnąć kompromis w temacie długo oczekiwanej ustawy o infrastrukturze. Teraz muszą jednak przekonać do niego resztę partii.

zdjęcie ilustracyjne
Free-Photos CC0

W USA od lat mówi się, że amerykańska infrastruktura – mosty, drogi, tory kolejowe itp. - jest w kiepskim stanie i wymaga dużych inwestycji w remonty i rozbudowę. Donald Trump obiecywał takie inwestycje pod koniec pierwszej kadencji, ale na przeszkodzie stanęła przegrana w wyborach. Po swoim zwycięstwie temat podjął Joe Biden. 

Promowana przez niego ustawa stworzona przez Demokratów nie spodobała się jednak Republikanom. Ich zdaniem warta 4,1 biliona dolarów ustawa jest przede wszystkim za droga i zmagające się z post-pandemicznym kryzysem państwo nie może sobie na nią pozwolić. Nie podoba im się również fakt, że lewica tak zdefiniowała infrastrukturę, że ta ustawa zapewni finansowanie wielu ważnych dla nich spraw, które nie mają nic wspólnego z klasycznie rozumianą infrastrukturą. Sprzeciwiają się również temu, że ta ustawa podniosłaby podatki aby pomóc ją sfinansować. 

Biden próbował negocjować z Republikanami, ale te negocjacje nic nie dały i niedawno zostały przez niego oficjalnie zerwane. Grupa 10 umiarkowanych senatorów, po pięciu z każdej partii, postanowiła jednak wziąć sprawy w swoje ręce. Właśnie ogłosili, że udało im się dojść do porozumienia i stworzyć wstępną wersję ich kompromisowej ustawy. To tzw. framework czyli tekst wyznaczający jej ogólne ramy, którego szczegóły dopiero zostaną dopracowane. 

Ich kompromisowa ustawa przewiduje wydanie na infrastrukturę 1,2 biliona dolarów w ciągu ośmiu następnych lat. Według źródeł które je widziały 974 miliardy z tej kwoty będą wydane w ciągu pięciu najbliższych lat. Jak zauważa portal The Hill gdyby ich ustawa weszła w życie, to USA zainwestuje w infrastrukturę o 579 miliardów więcej niż zainwestowałoby normalnie przy pomocy innych ustaw budżetowych w ciągu pięciu najbliższych lat i 762 miliardy w ciągu ośmiu. Republikańscy senatorzy biorący udział we wcześniejszych negocjacjach z Bidenem ujawnili, że chciał on wydania minimów 600 miliardów w pozaplanowym finansowaniu. 

Osoby, które widziały projekt tej ustawy, zauważyły, że zawarta w nim definicja infrastruktury jest znacznie bliższa klasycznemu, promowanemu przez Republikanów rozumieniu tego słowa. Kluczową różnicą w stosunku do tego, co wcześniej proponowali Republikanie, jest jednak zapewnienie finansowana ekologicznym projektom z dziedziny energetyki. Nie przewiduje również podwyżek podatków, z jednym wyjątkiem – pozwoli na zwiększanie podatku od benzyny razem z rosnącą inflacją. Co ciekawe temu rozwiązaniu sprzeciwiają się głównie Demokraci. Ten podatek nie został podniesiony od 1993 roku i Biden zdążył już ujawnić, że nie podoba mu się pomysł połączenia go z inflacją.

Senator Mitt Romney, jeden z członków tej grupy, ujawnił mediom, że udało im się uzyskać wstępne porozumienie w temacie tego, ile pieniędzy zostanie wydane i na co. Dodał jednak, że to porozumienie wyłącznie między członkami ich grupy i dopiero muszą je przedstawić własnym partiom i Białemu Domowi. Senator Susan Collins zauważyła, że to i tak wielki postęp. Republikańscy członkowie tej grupy już w środę mieli się spotkać z liderem senackiej mniejszości Mitchem McConnelem aby o niej porozmawiać. Twierdzą, że jest otwarty na ich propozycję.

Senator Shelley Moore Capito, która przez sześć tygodni negocjowała z Joe Bidenem, zauważyła, że ich projekt jest bardzo podobny do ostatniej propozycji, którą złożyła w imieniu Republikanów. Jeden z demokratycznych senatorów powiedział anonimowo mediom, że propozycja Republikanów nie zawiera nie tylko inwestycji w ekologiczną energetykę, na których bardzo zależało Bidenowi, ale również kompleksowych inwestycji w transport kolejowy, na których zależy wielu Demokratom. 

Dalsze losy ich ustawy zależą zapewne od tego, czy Republikanom i Demokratom z odnośnych komisji, w których będą dopracowywane ich szczegóły, uda się uzyskać porozumienie. Demokraci nie mają jednak za bardzo innego wyjścia jeśli faktycznie chcą ją przyjąć. Jeden z demokratycznych członków tej grupy, senator Joe Manchin, zdążył już zapowiedzieć, że nie poprze żadnych prób wprowadzenia ustawy o infrastrukturze bez poparcia Republikanów – więc jeśli Senat nie chce, żeby drogi i mosty rozpadły się ze starości, to nie ma innego wyjścia niż osiągnięcie kompromisu.

 



Źródło: The Hill, niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
albicla.com@ Wiktor Młynarz
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo