Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Spada liczba dziennych zapisów na szczepienia. Dworczyk mówi o "amerykańskich pomysłach"

Maleje liczba dziennych zapisów na szczepienia przeciwko COVID-19 - z około 200 tys. do 130 tysięcy. Michał Dworczyk jest zdania, że to jest największe wyzwanie, przed którym stoi obecnie rząd i przywołuje amerykańskie rozwiązanie, które przyniosły znaczący wzrost liczby zaszczepionych.

fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska

W systemie szczepień mamy w tej chwili ok. 50 proc. dorosłych Polaków; dzienne zapisy na szczepienia spadły z ok. 200 tys. do 130 tys. - poinformował pełnomocnik ds. programu szczepień Michał Dworczyk. Zapewnił, że rząd nie planuje obowiązkowych szczepień, ale będzie przekonywać Polaków.

Szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień, Michał Dworczyk, pytany w TVN24 o to, jaki procent dorosłych Polaków został już zaszczepionych lub zarejestrowanych do szczepienia, odparł, że "w tej chwili w systemie mamy ok. 50 proc. dorosłych Polaków".

Podkreślił, że wyzwaniem jest zwalniająca rejestracja na szczepienia.

- Jeżeli chodzi o rejestrację, to wyzwanie staje się coraz większe i najlepiej pokazują to liczby, ponieważ w ciągu ostatnich 2 tygodni dzienne zapisy, w ujęciu uśrednionym, spadły z ok. 200 tys. do 130 tys.

 - poinformował Dworczyk.

Pytany, czy oznacza to nieskuteczność programów pro frekwencyjnych, odparł, że one dopiero się zaczynają. Szef KPRM podkreślał w tym kontekście, że grupa Polaków, która była przekonana i chciała się zaszczepić, już to zrobiła.

- Każdego dnia przekonujemy pozostałych, że warto się zaszczepić, że to jedyna droga, żeby pokonać pandemię - mówił Dworczyk.

Jako przykład pełnomocnik ds. programu szczepień przywołał pomysły amerykańskie, w wyniku których - w niektórych stanach - frekwencja zaszczepionych wzrosła o 30 proc.

Dworczyk poinformował, że do każdego Polaka, który nie zaszczepi się, będą dzwonili konsultanci z NFZ, ponadto bezpośrednio będą kontaktować się z nimi samorządowcy lub POZ.

Im młodsi, tym gorzej

Szef KPRM stwierdził, że im młodsze roczniki, tym gorzej z frekwencją szczepień. Poinformował również, że najszybciej szczepią się województwa: mazowieckie, śląskie, dolnośląskie, a liderem jest miasto Sopot.

- Biorąc pod uwagę nasz stosunek do szczepień, mówię tutaj o dorosłych, czyli pewien dystans, który posiadamy, myślę, że potrzeba czasu, żeby go przełamać - powiedział.

Podkreślił, że żaden kraj europejski nie wprowadził obowiązkowych szczepień, jednak różne prywatne podmioty lub szpitale wprowadzają różne ograniczenia z tym związane.

Dworczyk stwierdził, że przymusowe szczepienia mogłyby wywołać odwrotny skutek i jeszcze większy sprzeciw niektórych osób.

- Nie rozważamy wprowadzenia obowiązkowego szczepienia, rozważamy szereg działań, które mają poprawić frekwencję

 - zaznaczył.

Dla kogo nadmiarowe szczepionki?

Pełnomocnik ds. programu szczepień pytany, czy Polska musi zakupić wszystkie zamówione szczepionki, odparł, że Polska musi odebrać ok. 100 mln zamówionych dawek.

- Cały czas Polacy się rejestrują, to po pierwsze. Po drugie kupowaliśmy te szczepionki podobnie jak inne kraje europejskie, że część z tych szczepionek my nie wykorzystamy, tylko np w ramach pomocy rozwojowej przekażemy innym krajom, bo nie wszystkie kraje są w tak dobrej sytuacji - powiedział Dworczyk.

Wśród krajów, do których mogą trafić niewykorzystane szczepionki, wymienił Ukrainę, Gruzję, kraje bałkańskie, które otrzymałyby je w ramach unijnych mechanizmów.

Szef KPRM przypomniał, że preparat Johnson&Johnson można przechowywać w mroźni 2 lata, a pozostałe około 6 miesięcy.

Szczepienia w szkołach

Wczoraj Dworczyk zapowiedział rozpoczęcie od 7 czerwca szczepień dzieci w wieku od 12 do 15 lat. Jest to realizacją rekomendacji przedstawionej przez Europejską Agencję Leków (EMA).

- Dawka dla dzieci jest taka sama jak dorosłych. W okresie wakacyjnym chcemy, by dzieci z tego przedziału były szczepione w punktach, tak jak dorośli. Od września chcemy, by szczepienia mogły być prowadzone w szkołach

 – powiedział w Polskim Radiu 24 wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska.

- W drugim tygodniu września będą zbierane ankiety, a w trzecim rozpoczną się szczepienia w samych szkołach - zapowiedział.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap, TVN24, Polskie Radio 24

 

#szczepionki

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
md
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo