Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Jeszcze kilka lat temu grali na ulicy w Rzymie, teraz... wygrali Eurowizję

Kilka lat temu zaczynali grając na rzymskiej ulicy, a monety zbierali do futerału gitary, w sobotę zasłużenie wygrali konkurs Eurowizji - tak włoska prasa pisze o zwycięstwie grupy Maneskin. To trzecie zwycięstwo Włoch w tym konkursie piosenki.

You Tube

Zespół dwudziestolatków z Wiecznego Miasta wygrywając 65. edycję Eurowizji przyniósł triumf Włochom po 31 latach, gdy zwyciężył Toto Cutugno. W 1990 roku wygrał on piosenką „Insieme: 1992” (Razem: 1992) o europejskiej jedności. Data w jej tytule przywoływała rok podpisania Traktatu o Unii Europejskiej.

Wcześniej, w 1964 roku pierwsze miejsce zajęła Gigliola Cinquetti mając 16 lat.

Dziennik "La Repubblica" podkreśla, że Maneskin są na "dachu Europy".

"Wygrali jak najbardziej zasłużenie. To oni są nowym pokoleniem UE, uosabiają go swoją energią, swoją wolnością, pasją"

- dodaje rzymska gazeta. Odnotowuje, że na zakończenie po ogłoszeniu werdyktu zespół zaśpiewał piosenkę "Zitti e buoni" w wersji nieocenzurowanej, z przekleństwami, które wcześniej usunięto zgodnie z regulaminem.

"Europa głosowała na czworo młodych rzymian, na ich muzykę, ich energię i ich siłę. To ogromna satysfakcja, to nowa Italia, Italia młoda, elektryczna i rockowa. Nie można nie być zadowolonym widząc grupę dwudziestolatków, którzy zaczęli od gry na ulicy, na Via del Corso , a w ciągu kilku miesięcy odnieśli triumf w San Remo i w Rotterdamie"

- zaznacza dziennik.

"Wygrał rock" - podkreśla "Corriere della Sera" także przypominając początki zespołu, który grając na ulicy zbierał pieniądze do futerału gitary. "Ta sama energia, inny świat, zawsze oni" - dodaje.

"Il Messaggero" porównuje zwycięstwo Maneskin do sukcesu włoskiej reprezentacji na Mundialu w 2006 roku.

Włochy zorganizują konkurs w przyszłym roku i jak wynika z wypowiedzi przedstawiciela dyrekcji RAI odbędzie się on w Turynie - zaznacza "La Stampa". Taka deklaracja padła jeszcze przed finałem, gdy już wtedy uważano Włochów za faworytów.

Wcześniej włoskie media zwracały z uznaniem uwagę na to, że grupa postanowiła zaśpiewać po włosku.

Jeszcze kilka lat temu konkurs Eurowizji nie wywoływał we Włoszech większego zainteresowania. Wiele zmieniło się po tym, gdy w poprzedniej edycji w 2019 roku drugie miejsce z piosenką "Soldi" zajął Mahmood z Mediolanu.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo