Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Putin chce atlasu świata, który... "nie wypaczałby prawdy historycznej i geograficznej". Prace ruszyły

Prezydent Rosji Władimir Putin zalecił rządowi, by wsparł Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne w pracach nad atlasem świata z rosyjskimi toponimami. Stworzenie takiego atlasu Putin zaproponował już w 2018 roku.

pixabay

Szef państwa powrócił do tej sprawy na posiedzeniu rady opiekuńczej Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego (RGO). W radzie tej zasiadają - oprócz samego prezydenta Rosji - także minister obrony Siergiej Szojgu, szef MSZ Siergiej Ławrow, inni urzędnicy państwowi wysokiej rangi i kilku miliarderów.

Putin polecił, by rząd wsparł realizację propozycji RGO dotyczących "ogólnodostępnego cyfrowego atlasu świata z rosyjskimi toponimami". Rząd ma złożyć sprawozdanie z tych działań do 1 sierpnia.

Po raz pierwszy o takim atlasie Putin mówił w kwietniu 2018 roku; przekonywał wtedy, że potrzebny jest atlas, który "nie wypaczałby prawdy historycznej i geograficznej". Uzasadnił ten projekt znikaniem z map świata nazw rosyjskich - np. nazw miejscowości na Antarktydzie, które niegdyś nazwane były rosyjskimi toponimami.

"Tym samym wymazywana jest pamięć o wkładzie Rosji w badanie planety i rozwój nauki" - uznał gospodarz Kremla. Polecił, by prace nad atlasem rozpoczęło RGO i urząd Rosrejestr. To właśnie Rosrejestr odpowiada za tworzenie oficjalnych materiałów kartograficznych.

Rosyjskojęzyczny atlas świata ma być portalem internetowym z mapami online, obsługiwanym także przez telefony komórkowe i inne urządzenia, dostępnym dla turystów, podróżników i kierowców. Jak podawała w 2019 roku rosyjska redakcja BBC News, projekt od początku oceniany był jako bardzo pracochłonny. Urzędnicy mówili, że prace nad atlasem zajmą od dwóch do pięciu lat. W projekcie ma też uczestniczyć ministerstwo obrony Rosji.

Wśród zwolenników idei atlasu jest także Fundacja im. Mikłucho-Makłaja, nosząca imię XIX-wiecznego rosyjskiego etnologa i biologa Nikołaja Mikłucho-Makłaja. Badał on m.in. Nową Gwineę. Już przed dwoma laty fundacja planowała przedstawić władzom Nowej Gwinei listę rosyjskich nazw tamtejszych miejscowości. Wśród 50 takich toponimów było np. wybrzeże Makłaja - pierwotna nazwa obecnego Rai Coast.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo