Senator Konieczny po filmie podkomisji smoleńskiej apeluje do prokuratury: Do pracy! Zarzuty są poważne
"Myślę, że postawienie takich zarzutów, przedstawienie ich w telewizji, powinno spowodować reakcję. To znaczy prokuratura powinna bardzo silnie ustosunkować się do tego, ponieważ tam są bardzo poważne zarzuty, właściwie zarzuty matactwa przy śledztwie" - mówił o wczorajszym filmie z podkomisji smoleńskiej senator Wojciech Konieczny (Lewica) w programie "W punkt" w Telewizji Republika. Jego zdaniem po tak ważnym filmie prokuratura powinna "bardziej zabrać się do pracy i ustosunkować się do tego", gdyż zarzuty są bardzo poważne.
Rozmowa z red. Katarzyną Gójską dotyczyła opublikowanego wczoraj w Telewizji Republika filmu z ustaleniami podkomisji do sprawa zbadania katastrofy smoleńskiej, prowadzonej przez ministra Antoniego Macierewicza. Jednym z ustaleń przedstawionych na filmie był fakt znalezienia w samolocie rządowym śladów materiałów wybuchowych.
Sytuacja jest poważna, smutna. Ta tragedia położyła się jak najbardziej na faktach. Jeżeli pani redaktor pyta, czy wykryto ślady materiałów wybuchowych, czy ja się z tym zgadzam - tak, bo wykryto te ślady. Bardzo niewielkie i różne są teorie na temat pochodzenia tych śladów. Wiemy, że nawet członkowie tej komisji Millera, czy osoby będące wtedy przy władzy przyznawały, że wyniki o tym mówią, natomiast wskazywały inne pochodzenie tych śladów, niż to było przedstawione wczoraj na filmie. Jeżeli cztery laboratoria to stwierdziły, to nie można zaprzeczać. Teraz jest tylko kwestia pochodzenia tych śladów materiałów wybuchowych. To nie jest do końca wyjaśnione i tutaj są różne teorie
- mówił Wojciech Konieczny.
Właściwie możemy powiedzieć, że są cztery wersje, cztery raporty, czy cztery śledztwa odnośnie tej katastrofy. Jedno rosyjskie - do tego bym ogromnej wagi nie przykładał, bo wiadomo - tak po prostu Rosja działa - że tam na pewno jest chęć wybielenia kontrolerów lotu, stanu lotniska, przygotowania, sprowadzania samolotu itd. Tam nie widać błędów, które ewidentnie były popełnione. Na pewno współwinnymi tej katastrofy w moje opinii są Rosjanie, konkretnie kontrolerzy lotu i osoby, które odpowiadały za przygotowanie i umożliwienie lądowania. Ten raport nie oddaje pełni prawdy, możemy tak dzisiaj spokojnie powiedzieć
- ocenił senator Lewicy.
No i mamy raport Millera, polskiej komisji, która badała katastrofę. Badali fachowcy, ludzie, którzy naprawdę na wyjaśnianiu katastrof lotniczych spędzili całe życie. Mamy również śledztwo prokuratury, która przedłużyła je do końca roku. Mamy raport podkomisji wczoraj zaprezentowany w formie wizualnej. Musimy się odnieść do wszystkich tych śledztw, raportów, jak to nazwiemy. Ten jeden, wczorajszy, na niejaką przyczynę podaje eksplozję, jest to jedyna taka póki co teoria. Myślę, że postawienie takich zarzutów, przedstawienie ich w telewizji, powinno spowodować reakcję. To znaczy prokuratura powinna bardzo silnie ustosunkować się do tego, ponieważ tam są bardzo poważne zarzuty, właściwie zarzuty matactwa przy śledztwie
- dodał Konieczny.
"Można powiedzieć, że pan Antoni Macierewicz stawia tezę, że komisja Millera specjalnie źle prowadziła swoje prace. To jest ogromny zarzut i trzeba go wyjaśnić. Myślę, że w toku takiego śledztwa i wyjaśniania będą wiarygodne badania i świadkowie się wypowiadali. Może to będzie etap, gdzie zderzyć będzie można teorię podkomisji pana ministra Macierewicza z normalną pracą prokuratury, która idzie swoją drogą, ale to tempo powinno przyspieszyć. Po wczorajszym filmie prokuratura powinna bardziej zabrać się do pracy i ustosunkować się do tego, bo jeżeli uzna że to są wiarygodne informacje, to powinna to śledztwo poprowadzić" - mówił Wojciech Konieczny. Senator dodał, że osobiście jest trochę sceptyczny co do teorii wybuchu.
Jednym z gości programu był tez senator Jan Filip Libicki (PSL), który powiedział m.in. że dla niego sprawa zacznie się, kiedy prokuratura postawi zarzuty związane z ustaleniami komisji prowadzonej przez Antoniego Macierewicza.
Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika
Wczytuję ocenę...
