

No, ale Szczerba i Joński wiedzą swoje. Gdyby coś od nich w kraju zależało, to z pewnością wstrzymaliby szczepienia na Podkarpaciu do wyjaśnienia sprawy. Przy tym „do wyjaśnienia sprawy” należy rozumieć, że do momentu aż w województwie pomorskim wszyscy zostaliby zaszczepieni dwiema dawkami, a WSI nasyciłby już medykamentami jakiś kraj w Afryce, z którym kiedyś handlowały bronią. Tak działa po prostu ta partia i formacja polityczna. Nigdy nie myślą o obywatelach, lecz o tym, by w kieszeni się zgadzało. Widzimy to w Warszawie, widzieliśmy to w latach 2007–2015 w całym kraju. To w głowach polityków, którzy wymyślili hasło „ch*j z Polską Wschodnią”, mogło się urodzić przekonanie, że kiełbasę wyborczą można zastąpić szczepionką. Niedługo mieszkańcy Rzeszowa zdecydują, czy chcą mieć kolegę dwóch tropicieli pseudospisku na stanowisku prezydenta. Niech wybiorą mądrze.



