Clifford Chance i kagiebiści od remontu Tu-154 » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Wraca szafa Lesiaka

Nominację Bartłomieja Sienkiewicza na szefa MSW oraz koordynatora służb specjalnych odczytywać należy jako odzyskanie kontroli nad służbami przez środowisko tak zwanego pierwszego UOP-u. Konstanty Miodowicz, Piotr Niemczyk oraz współpracujący z nimi

Nominację Bartłomieja Sienkiewicza na szefa MSW oraz koordynatora służb specjalnych odczytywać należy jako odzyskanie kontroli nad służbami przez środowisko tak zwanego pierwszego UOP-u. Konstanty Miodowicz, Piotr Niemczyk oraz współpracujący z nimi specjaliści w rodzaju gen. Czempińskiego czy płk. Jana Lesiaka to krąg osób, którym działalność w nowych służbach umożliwił Krzysztof Kozłowski, pierwszy szef MSW w III RP. Część publicystów widzi nominację Sienkiewicza jako próbę przekierowania pracy służb na kierunek wschodni. Nie zgadzam się z taką interpretacją. Największymi dotychczasowymi sukcesami tego towarzystwa były: wprowadzenie instrukcji UOP 0015/92, znanej jako operacja inwigilacji prawicy, zniknięcie dostarczonych do Belwederu dokumentów z teczki TW „Bolka", zamiecenie pod dywan sprawy „Olina". Z osiągnięć nieco świeższych pamiętać należy o utrąceniu kandydatury Włodzimierza Cimoszewicza w wyborach prezydenckich czy obronę przed sądem Janusza Kaczmarka. Ta krótka lista wskazuje, że nie mamy do czynienia z asami międzynarodowego wywiadu, lecz ze specami od brudnej roboty wewnętrznej. I właśnie zadania z tego zakresu spadną na to towarzystwo na nowych stanowiskach.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Michał Rachoń
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo