Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Bizon w jaskini i piękno ludzkiej sylwety

Termin „encyklopedia” kojarzy się z poważnym, alfabetycznie ułożonym zespołem hasłowych artykułów. Dlatego trochę nieufnie przyjąłem najnowszą publikację wydawnictwa Arkady zatytułowaną „Sztuka. Encyklopedia dla dzieci”. Od razu nasunęło się pytanie: czy dzieci ze swoją ciekawością zechcą poznawać sztukę przybliżaną przez poważne hasła encyklopedyczne?

mat. pras.

Tymczasem okazało się, że brytyjscy autorzy albumu termin „encyklopedia” potraktowali w sposób zdecydowanie inny, nie alfabetyczny, tylko pojęciowo-historyczny, bogato ilustrowany świetnymi przykładami wybitnych dzieł światowej sztuki. W pierwszych rozdziałach poznajemy zasady malarskie obowiązujące przy powstawaniu obrazu na płaszczyźnie płótna. Kolejne części albumu analizują budowę rzeźby oraz podają przejrzyste informacje o starej i najnowszej fotografii. Bardzo młody czytelnik poznaje więc takie pojęcia, jak: kompozycja, forma, faktura, kształt, perspektywa linearna i kolorystyczna oraz iluzjonistyczne skróty, potem świat barw i światłocienie.

Zaznajomiony z podstawami rozpoznawania dzieła sztuk pięknych młody czytelnik może przystąpić do poznawania historii sztuki od jej prehistorycznych początków. I właśnie jaskiniowe malowidła prehistoryczne, niezwykle proste, ale też sugestywne, powinny według mnie świetnie przemówić do dziecięcej wyobraźni. Przedstawienia dawnych zwierząt, które rozpoznajemy tylko po zarysowanych sylwetach – których tworzenie dowodzi jakiejś ludzkiej konieczności utrwalania zapamiętanych form i barw – stały się kanonem sztuki prostej, naiwnej.

W dalszych rozdziałach historii malarstwa dzieci poznają barwną, mocno złoconą, ale jeszcze płaską i pozbawioną perspektywy sztukę średniowieczną, by wreszcie móc spojrzeć na pełnowymiarowe, wspaniałe obrazy mistrzów renesansu Leonarda da Vinci i innych. Barok, klasycyzm z romantyzmem i impresjonizmem powoli przygotowują do spojrzenia na sztukę nowoczesną, którą młodzi czytelnicy z ciekawością mogą porównywać z poznanym na początku prostym malarstwem jaskiniowym. Trójwymiarowa rzeźba też jest dla dziecięcej wyobraźni ciekawym przeżyciem. Przecież w swoich klasycznych formach stara się prawie zawsze oddać piękno ludzkiej sylwety. 

Dalej czytelnik poznaje fotografię i jej ogromną ewolucyjną drogę. Te znacznie trudniejsze zagadnienia opatrzone są ciekawymi komentarzami, a całość książki „Sztuka. Encyklopedia dla dzieci” uzupełniają słowniczek i indeks, które ułatwiają poruszanie się po tematach albumu. 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Gazeta Polska Codziennie

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Jarosław Kossakowski
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo