

Jak powiedział w rozmowie z madryckim tygodnikiem “Alfa y Omega” Fernando Gimenez Barriocanal, zastępca sekretarza ds. ekonomicznych Konferencji Episkopatu, problemy finansowe spowodowane koronawirusem wynikają z ograniczenia liczby wiernych na mszach w Hiszpanii. W większości świątyń na liturgię przychodzi o ponad 60 proc. mniej osób niż przed epidemią.
- W rezultacie epidemii koronawirusa wpływy dla Kościoła znacząco się zmniejszyły
- stwierdził Barriocanal, zaznaczając, że stałe cotygodniowe wpływy na poziomie 10-20 euro od każdej rodziny “przezwyciężyłyby trudności finansowe parafii”.
Odpowiedzialny za finanse Kościoła w Hiszpanii wyjaśnił, że w dalszym ciągu największe wpływy parafie w tym kraju otrzymują z ofiar składanych na tacę.
- Niestety nadal nie udało się wypracować w naszym kraju innych form finansowania Kościoła - dodał Barriocanal, wskazując, że dla hierarchii kościelnej wyzwaniem jest proszenie wiernych o wsparcie systematycznie ubożejącego wskutek koronawirusa społeczeństwa.
Według odpowiedzialnego w Episkopacie Hiszpanii za finanse, po pierwszej fali epidemii koronawirusa Kościół katolicki w tym kraju stracił co najmniej 30 mln euro.
Barriocanal szacuje, że przed epidemią Covid-19 średnio co miesiąc zbieranych było na tacę na terenie 23 tys. hiszpańskich parafii prawie 20 mln euro.