Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

"Poszły dzieci do Betlejem, by Jezus miał gości"

Kinga Obłoczyńska z Soleczników na Litwie śpiewała o czystych sercach dzieci, które poszły do Betlejem, by... Jezus miał gości. Zespół Wokalny "Farciary" z Bielawy swingował o pięknie Bożego Narodzenia, a Chór i Zespół Muzyki Dawnej z Wielunia przypomniał piękną "Kolędę dla nieobecnych", gdzie wiara i nadzieja przyćmiewają smutek. W Będzinie trwają przesłuchania finałowe 27. Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika. Po raz pierwszy w historii konkursu wszystko (oprócz koncertu galowego) - odbywa się on-line.

materiały prasowe,

W eliminacjach 27. MFKiP w Będzinie im. ks. Kazimierza Szwarlika bierze udział ok. 1000 wykonawców, soliści, chóry, zespoły. 140 wykonawców bierze udział w przesłuchaniach finałowych (trwają od 7 stycznia br.) i kończą się dziś. 

W cieniu pandemii

-"Niestety – ze względu na bezpieczeństwo uczestników podjęliśmy bardzo trudną decyzję o rezygnacji z planowanych przesłuchań finałowych w 6 różnych miastach. Składające się z profesorów uczelni muzycznych jury w finale festiwalu odsłucha jedynie wcześniej nadesłane nagrania i na ich podstawie wyłoni zwycięzców"

- zdecydowali organizatorzy festiwalu.

- Z powodu pandemii liczba zgłoszeń, jest mniejsza niż zazwyczaj, ale podobnie jak w latach ubiegłych mamy kilkudziesięciu uczestników z Białorusi, Litwy, Ukrainy - wyjaśnia Jarosław Ciszek, rzecznik prasowy festiwalu. - W tym roku pojawiła się po raz pierwszy grupa z Kazachstanu, (znalazła się wśród finalistów, i zobaczymy ich nagranie też na koncercie galowym) i po raz pierwszy zgłosiła się grupa z Kościoła Polskiego z Rzymu. Forma przesyłania nagrań, która niektórym ograniczyła możliwość wzięcia udziału w MFKiP (problem miały zespoły szkolne, ponieważ szkoły są zamknięte i uczniom ciężko było się spotkać, by przygotować nagranie. Stąd też mniejsza liczba zgłoszeń na festiwal), innym ułatwiła uczestnictwo. Zgłoszeń z tych rejonów Polski, gdzie wykonawcy mieli daleko do miejsc przesłuchań eliminacyjnych, teraz jest więcej. Np. wczoraj mieliśmy na przesłuchaniach finałowych wspaniały chór z Białegostoku, którego członkowie  z dojechaniem na występy mieliby problem, a nagranie video przesłali bez problemu.  

Koncert galowy też będzie inny niż wcześniej. Wykonawcy zza granicy oraz chóry, z dużą liczbą osób, zostaną zaprezentowane w formie nagrań wideo. Na żywo wystąpią soliści, duety, mniejsze zespoły, ok. 20 wykonawców. Tradycyjnie będzie to przegląd najciekawszych i najbardziej barwnych występów, pokazany w reżyserii Dariusza Wiktorowicza. Odbędzie się w kościele św. Katarzyny w Będzinie-Grodźcu.

- Czy w reżimie sanitarnym jest to trudniejsze niż w latach ubiegłych? O dziwo... Nie! Co roku przyjazd do Będzina, prawie 2 tys. osób, (tylu ludzi bierze udział w koncercie galowym) jest dużym wyzwaniem, ale do tego przez wiele lat zdążyliśmy się przyzwyczaić. Teraz nadesłane na pierwszy etap festiwalu dane: obejmują 400 GB. Filmy trzeba było sprawdzić technicznie, prosić o ewentualne poprawki. Nagrania materiałów do finału to ponad 300 kolęd i 100 GB danych. Są emitowane w internecie, dla jury i mieszkańców, więc muszą być dobrej jakości. W parafii św. Katarzyny na 3 dni przesłuchań finałowych i koncert galowy: mamy pół tony sprzętu i 3 km kabli. Każdego dnia w internecie, oglądało nas na żywo ok. 1000 osób, potem te liczby się podwoiły i potroiły, to cieszy. 

Jutro na scenie pojawią się wykonawcy na żywo i kolejne wyzwania. Reżim sanitarny obejmuje nie tylko obowiązkowe maseczki, zachowanie dystansu i dezynfekcję, ale i liczbę osób w świątyni oraz dodatkowe obostrzenia. Wykonawcy będą zdejmować maseczki tylko, wtedy gdy będą wychodzili zaśpiewać - zajmując miejsca wśród widzów będą musieli już je założyć. Liczba opiekunów została ograniczona do minimum, jedno występujące na scenie dziecko - jeden opiekun. Dorośli wykonawcy, którzy mogli przyjechać sami, proszeni byli o zrobienie tego. Zrezygnowano też z wręczania na scenie nagród i wyróżnień, zostaną przekazane w biurze festiwalowym. Mikrofony używane podczas koncertu też są dedykowane dla każdej z osób, jeżeli trzeba będzie - to samo urządzenie wykorzystać ponownie zostanie zdezynfekowane.

Wykonawcy, sponsorzy, nagrody

- Partnerami 27. edycji festiwalu są Fundacja PGNiG im. Ignacego Łukasiewicza oraz PKN Orlen. Bardzo się cieszymy, że instytucje państwowe włączyły się w promowanie kultury polskiej, religii, polskości na Kresach czyli w to wszystko, co jest misją naszego festiwalu. Dziękujemy też sponsorom nagród. Grand Prix wynosi 10 tys. zł, oprócz niego nagrody wręczymy też w poszczególnych kategoriach wiekowych i m.in. solistów, zespołów wokalnych, chórów

- dodaje Jarosław Ciszek.

Festiwal to jego uczestnicy! Łącznie we wszystkich edycjach udział wzięło blisko 30 tys. wykonawców. A wśród nich m.in. Alicja Bachleda-Curuś, Andrzej Lampert, Margaret, czy śpiewający dziś na scenach całej Europy bass Piotr Lempa. Od lat najczęściej wybieraną kolędą jest "Mizerna, cicha", ale i jak w tym roku, utwory wyszperane w starych kantyczkach, dawnych śpiewnikach, czy pieśni lokalne, nieznane szerokiemu odbiorcy. W 2019 r., z okazji 25-lecia festiwalu, jego dyrektor, ks. Piotr Pilśniak, uhonorowany został przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego medalem Zasłużony Kulturze "Gloria artis". W roku srebrnego jubileuszu festiwal odbył się pod honorowym patronatem Andrzeja Dudy, prezydenta RP, co stanowiło podkreślenie i docenienie roli, jaką MFKiP odgrywa na polskiej mapie wydarzeń kulturalnych. 

Wszystko on-line

W internecie znajdziemy nie tylko występy wykonawców (https://mfkip.pl/transmisja-live), ale i obrady i wypowiedzi jury. Koncert galowy (w jego trakcie zostanie ogłoszony m.in. zdobywca Grand Prix) rozpocznie się jutro o godz. 16, również zobaczymy go w sieci. W czasie 27. edycji jury pod przewodnictwem prof. dr hab. Urszuli Kryger z Akademii Muzycznej w Łodzi zwraca uwagę na prawdę i naturalność w wykonaniach, na to że ktoś wie, o czym i jak śpiewa, że dziecko - nie udaje dorosłego, jest naiwne i pełne ciepła. Wtedy, nawet jeśli pojawiają się pewne niedoskonałości wokalne można na nie przymknąć oko, bo skupiamy się na pięknym przekazie. Niestety jak zwraca uwagę, prof. dr hab. ks. Paweł Sobierajski z Akademii Muzycznej w Katowicach pojawia się wielu młodych ludzi śpiewających w sposób zmanierowany. Bez zrozumienia przekazu. 

- A Boże Narodzenie to święto proste jak stajenka. Jest dwójka rodziców, małe dziecko i tajemnica miłości - podsumowuje ks. prof. Paweł Sobierajski. - Boże Narodzenie to radość, bo narodził się Bóg i wszedł pomiędzy nas. Bo bóg nas kocha, bo rodzi się miłość.

 

 



Źródło: niezalezna.pl,

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Agnieszka Kołodziejczyk
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo