Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Lichocka w Radiu Wrocław o repolonizacji mediów

- Nie sądzę, żeby rozwiązaniem na reformę rynku medialnego było kupowanie przez spółki skarbu państwa konkretnych tytułów medialnych – oceniła posłanka PiS Joanna Lichocka.

Jarosław Roland Kruk, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons

W Radiu Wrocław zasiadająca w Radzie Mediów Narodowych Lichocka pytana była, kiedy można się spodziewać projektu dotyczącego dekoncentracji mediów. „To, kiedy projekt przygotowany przez ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego ujrzy światło dzienne, zależy od kierownictwa Zjednoczonej Prawicy, ponieważ jest to projekt, który będzie musiał zmierzyć się z bardzo silnym atakiem politycznym” – podkreśliła posłanka PiS.

W jej ocenie projekt ten budzi sporo emocji, ponieważ „narusza interesy tych, którzy zmonopolizowali rynek medialny”. Jak zauważyła dekoncentracja rynku medialnego dotyczy tak samo Agory, jak i mediów niemieckich, ponieważ – dodał – chodzi w niej o to, aby własność jednego podmiotu nie dominowała na rynku medialnym.

Lichocka była też pytana o doniesienia tygodnika „The Economist”, który na początku października poinformował, że Orlen prowadzi rozmowy z niemieckim wydawnictwem Verlagsgruppe Passau na temat zakupu jego polskiego oddziału, Polska Press.

Zdaniem posłanki, informacja ta jest w sferze plotek i nigdy nie została potwierdzona. „Nie sądzę, żeby rozwiązaniem na reformę rynku medialnego było kupowanie przez spółki skarbu państwa konkretnych tytułów medialnych. To też spotkałoby się z dużą krytyką, z zaatakowaniem tego procesu pod hasłem nacjonalizacji wolnych mediów. To również nie powinno wchodzić w rachubę” - oświadczyła.

Jak podkreśliła, rozwiązania powinny być ustawowe. „Takie, które po prostu wymuszą obecność większej liczby graczy na rynku medialnym, ale nie poprzez wykupywanie mediów przez spółki skarbu państwa” – uważa Lichocka.

Posłanka odniosła się też do zastrzeżeń zgłoszonych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie transakcji przejęcia Eurozet przez Agorę. „Z zainteresowaniem śledzę ten proces i nie dziwię się UOKiK, że zgłasza zastrzeżenia. W niektórych regionach ta transakcja doprowadziłaby do 40-proc. dominacji własności tego nowego podmiotu na rynku radiowym. W żadnym państwie europejskim chyba nie byłoby to możliwe” – oceniła.

Jak mówiła, pluralizm na rynku medialnym nie zależy od tego, ile jest na nim tytułów, ale również od tego, ile jest na nim podmiotów i do kogo należą te tytuły. - Np. niemiecko-szwajcarskie wydawnictwo Axel Springer, mimo że posiada różne tytuły, nie ma to żadnego znaczenia dla pluralizmu, ponieważ to, co napisze "Fakt", jest powtarzane przez Onet, cytowane przez "Newsweek", albo na odwrót i pluralizm jest pozorny – dodała posłanka.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mch
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo