

Według informacji przekazanych przez organizatorów akcji rok 2019 był w Polsce rekordowy pod względem liczby nowo wykrytych zakażeń HIV. Zanotowano ich – według szacunków Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH – 1615. Codziennie średnio 3-5 osób dowiaduje się, że są seropozytywne.
W Małopolsce od początku 2020 r. HIV potwierdzono u 117 osób.
Polska Fundacja Pomocy Humanitarnej "Res Humanae" i Gilead Sciences prowadzą akcję "Razem przeciw HIV", która ma zwracać uwagę na problem.
W ramach tej akcji w piątek wieczorem po ulicach Krakowa jeździł samochód, który – za pośrednictwem projektora – na fasadach mijanych budynków wyświetlał czerwone kokardy z napisem "Razem przeciw HIV". Przejazd rozpoczął się na pl. Matejki, z którego czerwona kokarda rozbłysła na murach Barbakanu. Potem na trasie przejazdu znalazły się: al. Mickiewicza, al. Słowackiego, ulice Warszawska, Kurniki, Zacisze, Stanisława Worcella, Pawia, Westerplatte, św. Gertrudy, Stradomska, Dietla, Wielopole, Podzamcze, Powiśle, Zwierzyniecka i al. Krasińskiego.
Poza Krakowem w listopadzie miejscem podobnych akcji jest dziewięć innych miast: Gdańsk, Bydgoszcz, Szczecin, Poznań, Wrocław, Katowice, Lublin, Łódź i Warszawa.
Czerwone kokardy są symbolem solidarności z osobami żyjącymi z HIV oraz elementem kampanii edukacyjnej promującej profilaktykę zakażeń tym wirusem.
– powiedział, cytowany w informacji prasowej, Tomasz Siara, który z HIV żyje od 18 lat i działa na rzecz poszerzenia świadomości o wirusie i jego profilaktyce.
Dostępność terapii, dzięki staraniom Ministerstwa Zdrowia i Krajowego Centrum ds. AIDS, jest w Polsce powszechna. Każda osoba z HIV może otrzymać leki, dzięki którym ma szansę na normalne życie do starości. Mimo to – jak zwrócili uwagę organizatorzy akcji – ludzie, w tym bardzo młodzi, wciąż umierają w Polsce na AIDS.
"Tylko co dziesiąty Polak zrobił test na HIV. To o wiele za mało. Wypieramy ze świadomości ryzyko zakażenia tym wirusem. A teraz – w dobie COVID-19 – mam wrażenie, że zapomnieliśmy o nim niemal zupełnie. Ale on jest. I pozostaje groźny, jeśli nie zostanie w porę wykryty i poddany terapii. Testy to klucz do walki z tą epidemią. Wierzę, że czerwone kokardki na ulicach miast zachęcą ludzi to badania się"
– powiedział Paweł Mierzejewski z Gilead Sciences.