Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Zatrzymania, konfiskaty i wpis na "listę terrorystyczną". Tak wygląda rzeczywistość na Białorusi

Administrator opozycyjnego białoruskiego kanału Telegramu dla lekarzy „Biełyje Chałaty” został zatrzymany. Zatrzymano również lekarza, który upublicznił informacje o pobitym na śmierć działaczu Ramanie Bandarence. Białoruskie KGB wpisało także założycieli opozycyjnego kanału informacyjnego Nexta na Telegramie na listę osób i organizacji, mających związek z działalnością terrorystyczną.

Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Konfiskata i oskarżenia

Rzeczniczka MSW Wolha Czemadanawa oznajmiła, że zatrzymany 20-letni student z Mińska były jednym z założycieli i administratorów „radykalnie nastawionego” kanału Telegramu „Biełyje Chałaty” oraz czatu „Lekarze i wolontariusze”. Według niej osoby korzystające z tych kanałów „intensywnie omawiały sposoby przeciwdziałania urzędującej władzy, publikowały zniewagi i groźby pod adresem pracowników organów ochrony prawa, a także dyskutowały o udziale w strajkach i protestach.

Czemadanawa powiedziała, że u zatrzymanego skonfiskowano laptop, telefon komórkowy i inny sprzęt.

- U studenta znaleziono polską wizę uprawniającą do wyjazdu z kraju

 – oznajmiła. Dodała, że na skonfiskowanym sprzęcie stwierdzono świadectwa przemawiające za tym, że zatrzymanemu zależało na „otrzymywaniu z zagranicy dużych sum (jedna z nich to 54 tys. euro) na finansowanie destruktywnej działalności”. Młody człowiek został uznany za podejrzanego w sprawie karnej dotyczącej organizowania działań poważniej naruszających porządek publiczny.

Prokuratura Generalna poinformowała tymczasem, że wszczęto sprawę karną przeciwko lekarzowi, który przekazał portalowi Tut.by dane dotyczące pobitego na śmierć działacza Ramana Bandarenki, oraz jeszcze jednej osobie; zostali oni zatrzymani. Według prokuratury lekarz „bez zawodowej konieczności” wszedł w „przestępczą zmowę z przedstawicielem internetowego medium, któremu przekazał wyniki badania lekarskiego” Bandarenki, ujawniając tym samym tajemnicę lekarską.

Prokuratura twierdzi, że miało to poważne konsekwencje, bo doprowadziło do wzrostu napięcia w społeczeństwie, stworzyło atmosferę braku zaufania do organów władzy państwowej i pobudziło obywateli do agresji oraz działań niezgodnych z prawem. Na kanale Tut.by Telegramu poinformowano dziś, że dziennikarka Kaciaryna Barusiewicz, która pisała o stanie Bandarenki, przestała odbierać telefon.

W ubiegłym tygodniu w jednej z dzielnic Mińska został pobity, a następnie przewieziony na komendę 31-letni Raman Bandarenka, który wyszedł z domu, widząc, że zamaskowani mężczyźni zrywają biało-czerwono-białe flagi białoruskie używane przez środowiska niezależne. Młody człowiek zmarł w szpitalu.

Komitet Śledczy powiadomił, że według ustaleń śledztwa w zeszłą środę milicja otrzymała zgłoszenie, że w Mińsku doszło do bijatyki między „agresywnie nastawionym mieszkańcami wieszającymi wstęgi” a osobami, które je zdejmowały. „Przybyli na miejsce funkcjonariusze milicji znaleźli mężczyznę z obrażeniami ciała i oznakami odurzenia alkoholem” – twierdzi Komitet. Mężczyzna został przewieziony na komisariat w celu – jak podał Komitet – wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, ale "w związku z pogorszeniem się jego stanu zdrowia wezwano do niego karetkę” i mimo udzielenia mu pomocy medycznej zmarł. W odpowiedzi na komunikat Komitetu lekarze pogotowia ratunkowego opublikowali na kanale Telegramu "Białe Chałaty" kartę wypisową Bandarenki, w której napisano, że miał "0 proc. alkoholu we krwi".

KGB aktualizuję "listę terrorystyczną"

Tymczasem, białoruskie KGB wpisało założycieli opozycyjnego kanału informacyjnego Nexta na Telegramie, Sciapana Puciłę i Ramana Pratasiewicza, na listę osób i organizacji, mających związek z... działalnością terrorystyczną. Lista jest dostępna na stronie KGB, po raz ostatni była aktualizowana w środę. Puciła i Pratasiewicz zostali na Białorusi oskarżeni w sprawie o masowych zamieszkach.

Białoruś zwróciła się do Polski o ekstradycję Puciły i Pratasiewicza. Notę w tej sprawie przekazano w poniedziałek charge d’affaires Ambasady RP w Mińsku Marcinowi Wojciechowskiemu. Kanał Nexta i jego logotyp zostały uznane za materiały ekstremistyczne. Na kanałach Nexta i Nexta-Live publikowane są informacje dotyczące m.in. trwających na Białorusi protestów.

Puciła został w tym roku jednym z laureatów Nagrody im. Sacharowa, przyznawanej przez Parlament Europejski. PE zdecydował, że nagroda trafi do do demokratycznej opozycji na Białorusi, reprezentowanej przez Radę Koordynacyjną - inicjatywę Swiatłany Cichanouskiej, Swiatłany Aleksijewicz, Maryi Kalesnikawej, Wolhy Kawalkawej i Weraniki Capkały oraz postaci ze świata polityki i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego: Siarhieja Cichanouskiego, Alaksandra Bialackiego, Siarhieja Dyleuskiego, Mikołę Statkiewicza oraz właśnie Puciłę.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#Białoruś

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mk
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo