Opinia publiczna popiera VETO Polski w sprawie budżetu UE. Według badań opinii publicznej veto w tej sprawie popiera prawie dwa razy więcej Polaków niż obecne poparcie dla PiS. Gdyby liczyć w liczbach bezwzględnych, a nie w procentach, byłoby to trzykrotnie więcej. Skąd bierze się tak ogromne poparcie dla tego skądinąd trudnego ruchu polskiego rządu? Cała akcja została doskonale medialnie przygotowana - komentuje w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej".
Miesiąc wcześniej prezes PiS publicznie uprzedził (wywiad dla "Gazety Polskiej Codziennie") o możliwości takiej reakcji i wytłumaczył jej przyczyny. Przez cały miesiąc trwała debata, która wzmocniła stanowisko Polski. Tuż przed decyzją głos w tej sprawie zabrał premier i minister sprawiedliwości, i wreszcie prezydent. Polacy zrozumieli wagę i istotę problemu, a głosy się nie rozproszyły. Bez względu na to, jakie będą dalsze losy veta, na polu wewnętrznym można mówić o dużym sukcesie
- mówi Sakiewicz.
Jest to nauka na przyszłość. Polaków można przekonać do trudnych decyzji, tylko należy im je najpierw wytłumaczyć
- podkreśla szef "Gazety Polskiej".
Państwa członkowskie nie osiągnęły w poniedziałek jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji ws. funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z tzw. praworządnością.