Clifford Chance i kagiebiści od remontu Tu-154 » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Anna Schmidt: Polskie rozwiązania antyprzemocowe mogą być wzorem dla innych państw

Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania specjalnie dla Niezalezna.pl: Polskie rozwiązania antyprzemocowe można podawać jako wzorcowe na tle innych państw. Z Anną Schmidt porozmawialiśmy na gorące tematy ostatnich dni - o realnych problemach polskich kobiet, jak dyskryminacja w miejscu pracy.

Anna Schmidt
ot. FB Anny Schmidt

Komitet ekspertów Rady Europy GREVIO zapoznał się z pracą rządu i samorządów w aspekcie tworzenia polityki antyprzemocowej. Duże wrażenie zrobiła na nich procedura Niebieskiej Karty oraz nowelizacja Prawa Karnego wprowadzająca możliwość natychmiastowej izolacji i usunięcia z mieszkania sprawcy przemocy domowej. Polskie rozwiązania antyprzemocowe w wielu aspektach można podawać jako wzorcowe na tle innych państw

– mówi w rozmowie z Niezalezna.pl Anna Schmidt, Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania, wiceminister Rodziny i Polityki Społecznej.


Kobiety w Polsce zarabiają mniej niż mężczyźni, pracując na tych samych stanowiskach. Co realnie robi polski rząd z problemem dyskryminacji kobiet przez pracodawców?

Anna Schmidt: W tej sprawie jest jeszcze sporo do zrobienia, a obecnie funkcjonujące instrumenty ochrony prawnej kobiet - pracowników faktycznie wymagają poprawy. Dlatego podjęliśmy działania, które pozwolą skuteczniej egzekwować zasadę jednakowego wynagradzania kobiet i mężczyzn za pracę jednakowej wartości. Posłuży temu nowelizacja Kodeksu Pracy wprowadzająca nową kategorię pojęciową tzw. mobbing ekonomiczny. W 2017 r. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przygotowało aplikację „Równość płac”, pozwalającą w łatwy sposób oszacować różnice w wynagrodzeniach pracowników, z uwzględnieniem ich płci, wieku, wykształcenia oraz innych cech (czyli tzw. „skorygowaną lukę płacową”). Pomysł doceniła Komisja Europejska, która informacje o polskiej aplikacji podaje jako przykład wśród najlepszych praktyk państw unijnych w zakresie promocji przejrzystości wynagrodzeń.

Nasz resort wspólnie z Konfederacją Norweskich Pracodawców (NHO) realizuje również projekt „Dobry klimat dla miejsc pracy dobrej jakości”. Jego celem jest stworzenie w Polsce klimatu sprzyjającego kreowaniu dobrej jakości miejsc pracy, w tym przede wszystkim zastosowanie mechanizmów umożliwiających godzenie życia zawodowego z rodzinnym/prywatnym oraz wdrożenie transparentnej polityki płacowej. 

Jak Polska na tle luki płacowej wypada na tle innych państw europejskich?

AS: Zgodnie z najnowszym raportem PwC „Women in Work Index 2020”, wskaźnik luki płacowej w 2018 r. w Polsce osiągnął poziom 5,3%. Po Luksemburgu jesteśmy drugim krajem z najniższym poziomem tego wskaźnika wśród analizowanych krajów. Raport wskazuje także, że w latach 2000 – 2017 Polska zrobiła bardzo duży postęp w poprawie sytuacji kobiet na rynku pracy. Pozycja Polski w rankingu poprawiła się z 19 na 8 – czyli aż o 11 pozycji - ponownie, był to drugi, po Luksemburgu, najlepszy wynik wśród badanych krajów. Pomiędzy 2017 i 2018 r. Polska poprawiła kolejny raz pozycję w rankingu, przede wszystkim dzięki niskiej stopie bezrobocia wśród kobiet, niskiej luce płacowej oraz wysokiemu odsetkowi kobiet pracujących w pełnym wymiarze czasu pracy. 

Zasada „równości wynagrodzeń za taką samą pracę” została wprowadzona już w traktacie rzymskim z 1957 r. i do dzisiaj przywódcy UE przyznają, że mężczyźni zarabiają zdecydowanie więcej tylko dlatego, że są mężczyznami. Nie jest trochę tak, że unijna walka z luką płacową przypomina walkę z wiatrakami, jakąś donkiszoterię? A może po prostu mężczyźni pracują lepiej?

AS: Luka płacowa jest zjawiskiem złożonym, bo wynika z współwystępowania wielu czynników wpływających na sytuację kobiet i mężczyzn na rynku pracy. Decydują o tym czynniki takie jak odmienne wykształcenie, doświadczenie zawodowe, czy wykonywany zawód. Są również czynniki, na które pracownicy mają mniejszy wpływ - segregacja na rynku pracy, czy długość stażu pracy wynikająca z wykonywanych ról społecznych. Wpływ na niższe wynagrodzenia kobiet ma również ich niższa samoocena - Polki źle oceniają swoje możliwości znalezienia pracy i mają mniejsze oczekiwania finansowe od mężczyzn. Potwierdzają to m.in. Badania Ankietowe Rynku Pracy, przeprowadzane przez Narodowy Bank Polski. Wśród czynników, które zwiększają lukę płacową wskazuje się przede wszystkim: segregację sektorową (poziomą), polegającą na nadreprezentacji pracy kobiet w zawodach cechujących się niskimi płacami, ale także obowiązki, jakie podejmują one w związku ze sprawowaniem opieki nad dziećmi i bliskimi członkami rodziny, czy wreszcie segregację pionową, tj. niewielką liczbę kobiet na stanowiskach kierowniczych lub zajmowanie przez kobiety stanowisk, na których mają mniejsze szanse awansu. Z danych Eurostatu wynika, że najwyższe luki płacowe odnotowano w sekcjach: działalność finansowa i ubezpieczeniowa (30,8%), informacja i komunikacja (28,7%), handel hurtowy i detaliczny (26%), górnictwo i wydobywanie (20,6%). 

Także sektor własności generuje różnice. W sektorze prywatnym różnica wynagrodzeń na korzyść mężczyzn wyniosła w 2018 r. dla Polski 16,6%, podczas gdy w sektorze publicznym była ona znacznie mniejsza, rzędu 3,8%. Tę lukę także należy zniwelować. 

Zostając przy tematyce kobiecej, jak ocenia Pani działania rządu w sprawie ochrony kobiet przed przemocą domową?

AS: Wzmacnianie ochrony przed przemocą i przemocą domową należy do priorytetowych zadań obecnego Rządu. Obowiązujące w Polsce przepisy zapewniają ochronę wszystkich osób przed wszelkimi formami przemocy, w tym przed przemocą domową. Zarówno ustawa z 2005 r. jak i Krajowy Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie na lata 2014-2020 zawierający cztery priorytetowe obszary: profilaktyka i edukacja społeczna, ochrona i pomoc osobom dotkniętym przemocą, oddziaływanie na sprawców przemocy oraz podnoszenie kompetencji instytucji realizujących zadania z zakresu przeciwdziałania przemocy  - tworzą mocny system.

W Polsce działa 36 specjalistycznych ośrodków wsparcia dla ofiar przemocy oraz inne placówki udzielające pomocy osobom krzywdzonym, m.in.: ośrodki interwencji kryzysowej, domy dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży, czy inne ośrodki wsparcia. W trakcie pierwszej fali pandemii COVID19 wszystkim zespołom interdyscyplinarnym zajmującym się przeciwdziałaniem przemocy na szczeblu samorządu lokalnego, nasz resort przekazał informacje o bezpłatnej aplikacji internetowej „Twój Parasol” dla ofiar przemocy w rodzinie. Aplikacja umożliwia m.in. dyskretny kontakt poprzez e-mail oraz szybkie wybieranie numeru alarmowego w nagłych przypadkach. 

Ostatnio w Polsce z wizytą roboczą przebywał międzynarodowy komitet ekspertów Rady Europy GREVIO, który przez pięć dni zapoznawał się z pracą rządu i samorządów w aspekcie tworzenia polityki antyprzemocowej. Duże wrażenie zrobiła na nich procedura Niebieskiej Karty oraz nowelizacja Prawa Karnego wprowadzająca możliwość natychmiastowej izolacji i usunięcia z mieszkania sprawcy przemocy domowej. Dlatego myślę, że polskie rozwiązania antyprzemocowe w wielu aspektach można podawać jako wzorcowe na tle innych państw. 

Funkcja pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania najczęściej kojarzona jest w optyce LGBT. Zajmowała Pani stanowiska w sprawie mniejszości seksualnych, np. przy słynnej sprawie Margot?

AS: Jako Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania przywiązuję ogromną wagę do konstytucyjnej zasady równego traktowania, która mówi, że wszyscy są równi wobec prawa. Wszystkie grupy zagrożone wykluczeniem powinny być traktowane na równi bez żadnego wyjątku. Kiedy do mojego biura wpływały skargi z prośbą o interwencję ws. dyskryminacji ze względu na orientację seksualną – podejmowałam interwencje w imieniu wnioskodawców. Równość dotyka jednak nie tylko sfery praw, ale i obowiązków, jakie narzucają na nas zasady współżycia społecznego.

Zasada równego traktowania wymaga, aby jednakowe prawo stosować do każdego, kto popełni czyn zabroniony, niezależnie od posiadanych cech prawnie chronionych, jak płeć czy orientacja seksualna. Dlatego też ataki na organizacje prezentujące światopogląd odległy środowiskom LGBT z jakimi mieliśmy do czynienia w kontekście sprawy Margot, podobnie jak obrażanie uczuć religijnych przez profanację miejsc kultu, uważam za przekroczenie dopuszczalnych granic dyskursu i naruszenie wolności obywatelskich. Prawo musi działać skutecznie w takich sprawach. Jeśli domagamy się respektowania naszych praw, mamy obowiązek przestrzegania praw innych, inaczej państwo pogrąży się w chaosie.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Anna Schmidt

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
RW
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo