Żołnierze 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej zdemontowali obecne wyposażenie hali sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, gdzie ma powstać szpital tymczasowy dla pacjentów z koronawirusem wymagających hospitalizacji - poinformowała rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (USK) Katarzyna Malinowska-Olczyk.
USK, który podlega Uniwersytetowi Medycznemu w Białymstoku, odpowiada za przygotowanie szpitala tymczasowego i będzie go prowadzić, gdy powstanie. Według wcześniejszych zapowiedzi, w szpitalu polowym ma powstać 80 tzw. łóżek covidowych. Hala, gdzie ma powstać szpital, powstała w 1976 r.
Przy demontażu sprzętów i przygotowaniu hali, by mogła tam wejść i zacząć prace wybrana już firma budowlana, w środę i czwartek pracowało po kilkunastu żołnierzy 1. PBOT
- poinformował oficer prasowy tej brygady kpt. Łukasz Wilczewski.
Rzeczniczka USK podała w czwartek, że od kilku dni w USK - z różnych powodów - jest łącznie nieobecnych w pracy około trzystu pracowników, w tym ok. 178 osób różnego personelu, ok. 60 lekarzy, 20 pracowników administracji, ok. 50 osób jest na kwarantannie. Wstrzymane są planowe przyjęcia w klinice kardiologii i okulistyki. Zaznaczyła, że do obsady personelu w szpitalu tymczasowym będą potrzebne decyzje administracyjne wojewody.
Rzeczniczka wojewody podlaskiego Anna Dzierszko poinformowała, że nie jest na razie jeszcze podpisana umowa ws. organizacji i przygotowania szpitala tymczasowego, urząd wojewódzki czeka na potrzebne informacje m.in. nt. kwestii finansowych tego przedsięwzięcia, bo te nie są jeszcze potwierdzone. Być może uda się ją podpisać w środę lub czwartek.
Katarzyna Malinowska-Olczyk dodaje, że USK czeka na podpisanie umowy, która ma być zawarta pomiędzy ministerstwem zdrowia, wojewodą, a podwykonawcami szpitala.
Jak już wcześniej informowano, równolegle z pracami nad szpitalem tymczasowym są prowadzone prace nad wykończeniem dwóch pięter w budynku kliniki pulmonologii w sąsiedztwie zakaźnych klinik szpitala USK, gdzie również ma być ok. 80 łóżek dla pacjentów z COVID-19.
W czwartek w Podlaskiem odnotowano dzienny rekord zakażeń koronawirusem - 858, 11 osób zmarło. Według danych Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego (dane ze środy) w szpitalach zajęte były 453 spośród 951 łóżek covidowych i 38 z 51 respiratorów.
Dyrektorzy szpitali podkreślają, że głównym problemem jest brak personelu medycznego. Z tego powodu szpital powiatowy w Bielsku Podlaskim, który wojewoda przekształcił przed tygodniem w covidowy, zawnioskował do wojewody o cofnięcie tej decyzji - poinformowała w czwartek PAP wicedyrektor bielskiego szpitala Patrycja Sarnacka. W czwartek po południu mają być prowadzone rozmowy z wojewodą i NFZ na ten temat.