LeBron James ugasił Żar. Los Angeles Lakers o krok od triumfu w finale NBA
Los Angeles Lakers są o krok od triumfu w finale NBA. "Jeziorowcy" dzięki świetnej grze LeBrona Jamesa po zaciętym spotkaniu pokonali 102:96 Miami Heat. W serii rozgrywanej do czterech zwycięstw prowadzą już 3:1.
Czwarte spotkanie wielkiego finału NBA było niezwykle zacięte. Zawodnicy Lakers i Heat robili wszystko, co w ich mocy by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowali jednak koszykarze z Miasta Aniołów prowadzeni do zwycięstwa przez swojego lidera - LeBrona Jamesa. "Król James" był najlepiej punktującym graczem na parkiecie - zdobył 28 oczek przy 50 % skuteczności z gry - dołożył do tego 12 zbiórek i 8 asyst.
Obie drużyny były zdesperowane wiedząc jaka jest stawka tej gry. Starliśmy się wykorzystywać każdą okazję w ofensywie i nie popełniać żadnych błędów w obronie. O to chodziło
- podsumował zaraz po meczu LeBron.
LeBron James lepszy od Jimmy'ego Butlera. Lakers ograli Heat w czwartym meczu finału NBA
W drużynie z Miami po raz kolejny ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Jimmy Butler. Skrzydłowy Heat nie był w stanie jednak powtórzyć imponującego występu z poprzedniego spotkania, kończąc czwarty mecz z dorobkiem 22 punktów i 10 zbiórek. Później przyznał:
Tak jak zawsze powtarzam. Lakers są świetną drużyną i musimy zagrać perfekcyjnie, by ich pokonać. Dziś nam się to nie udało, ale wyciągniemy wnioski. Następnym razem nie możemy przegrać.
LeBron James nie uważa, żeby losy rywalizacji zostały już rozstrzygnięte, ale Lakers prowadzą w serii 3:1 i są o krok od triumfu. Piąty - być może decydujący mecz - zostanie rozegrany 10. października.
Źródło: niezalezna.pl
Wczytuję ocenę...
