Policjanci z Kluczborka zatrzymali 22-latka, który podszywał się pod kuriera i odebrał od seniorki blisko 30 tysięcy złotych. Jak informuje KW Policji w Opolu, zatrzymanemu na gorącym uczynku grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w ostatnim tygodniu sierpnia. Oszuści szukali nowych ofiar w powiecie kluczborskim.
Jedną z osób, do której zadzwonili była 70-letnia kobieta. Powiedzieli jej, że jej zięć spowodował śmiertelny wypadek. Chwilę później w słuchawce odezwała się rzekoma policjantka, która poinformowała, że mężczyzna może uniknąć więzienia, jeżeli wpłaci 120 tysięcy złotych.
Wystraszona i zdezorientowana kobieta oświadczyła, że nie ma takich pieniędzy, może zebrać jedynie 30 tys. zł. Dalszą część rozmowy kontynuował już podstawiony "prokurator", który zapewnił seniorkę o słuszności jej decyzji, jednocześnie udzielając dalszych instrukcji. Chwilę później pod dom pokrzywdzonej podjechał "kurier", który zabrał zapakowane pieniądze.
Gdy odjechał seniorka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i poinformowała policję. Kluczborscy kryminalni wiedzieli, że w tym przypadku liczy się czas. Szybko ustalili, że "kurier" odjechał w kierunku województwa śląskiego i ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna został zatrzymany kilkadziesiąt kilometrów od miejsca przestępstwa.
Zatrzymanym okazał się być 22-letni mieszkaniec województwa śląskiego. W samochodzie który prowadził, policjanci znaleźli wszystkie pieniądze odebrane od pokrzywdzonej. 70-latka odzyskała swoje pieniądze, a oszust trafił do policyjnego aresztu. Grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.