Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

"Złamanie zasad demokracji". Oświadczenie dziennikarza "GP", któremu sąd zakazał pisać o Bońku

Postanowienie sędziego Rafała Wagnera z I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 sierpnia 2020 r. nakładające na mnie roczny zakaz publikowania określonych treści dotyczących Zbigniewa Bońka, prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, jak i zablokowanie tych publikowanych wcześniej m.in. na Twitterze oraz YouTubie oceniam jako skrajny przykład złamania fundamentalnych zasad demokracji, poważnie ograniczający wolność słowa. Orzeczenie jest tym bardziej bulwersujące, że w ramach zabezpieczenia Sąd mógł zastosować znacznie łagodniejsze rozwiązanie, polegające choćby na opatrzeniu tekstów stosownymi oświadczeniami o trwającym sporze sądowym, co byłoby dla czytelnika dostatecznym sygnałem, że informacje lub oceny zawarte w prezentowanej treści są kwestionowane.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Zamiast tego, czytelnikom i widzom całkowicie zablokowano dostęp do ww. treści, a mnie zakazano publikacji określonych informacji przez okres roku, co odbieram jako formę cenzury prewencyjnej. To w wyniku procesu sądowego, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, winno się rozstrzygać o tym, czy stosować tak drastyczne środki ochrony dóbr osobistych, a nie wyłącznie na bazie stanowiska jednej strony procesu.

To przeprowadzenie w białych rękawiczkach próby zamachu na prawa i obowiązki dziennikarskie, podobnego do tego jaki w czerwcu 2014 r. funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wspólnie z prokuraturą dokonali w redakcji tygodnika „Wprost”. Sześć lat temu chciano w ten sposób nie dopuścić do kolejnych dotyczących afery taśmowej publikacji, których byłem współautorem. Dziś sąd odbiera mi konstytucyjny obowiązek informowania społeczeństwa o funkcjonowaniu największego związku sportowego w Polsce oraz działaniach jego prezesa. PZPN zarządza przecież piłkarską reprezentacją Polski, będącą dobrem narodowym, a także odpowiada za cały system szkolenia decydujący potem o porażkach lub sukcesach naszej piłki. W interesie społecznym leży więc publikacja materiałów prasowych na temat PZPN i jego Prezesa, nawet jeśli zdaniem tych podmiotów są one kontrowersyjne. 

Mimo mojego oburzenia i sprzeciwu wobec decyzji sędziego Wagnera wykonałem wczoraj wieczorem zawarte w niej postanowienia. Jednak reprezentująca mnie kancelaria prawna mecenasa Macieja Zaborowskiego przygotowuje odwołanie od tej decyzji. Mam nadzieję, że ostatecznie wygrają zasady demokracji i obowiązek dziennikarski, jaki na mnie ciąży, nie zostanie w żaden sposób ograniczony.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Piotr Nisztor
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo