Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

"Nie życzę Białorusi rewolucji, jak w 2014 roku". Zełeński ostrzega Łukaszenkę przed rozlewem krwi

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla Euronews oświadczył, że nie życzy Białorusi tego, co działo się podczas rewolucji na Ukrainie w 2014 roku. Nie chcę, by Białorusini ginęli, by doszło do przelewu krwi - zaznaczył.

Wołodymyr Zełenski / Адміністрація Президента України [CC BY 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/4.0)]

- Nie życzyłbym im tych wydarzeń, które były u nas w 2014 roku. Nie chcę, żeby Białorusini umierali, żeby ich zabijali albo (żeby doszło do) jakiegoś innego poważnego przelewu krwi wywołanego przez rząd. Nie chcę tego i dlatego nie życzę białoruskiemu narodowi takiego scenariusza

- powiedział ukraiński prezydent w rozmowie opublikowanej we wtorek wieczorem.

Według Zełenskiego droga do dialogu między władzami Białorusi a społeczeństwem "nie powinna być krwawa".

Zapewnił też, że nie chce ingerować w białoruskie wybory. - Absolutnie nie chcę wtrącać się w białoruskie wybory i nie będę tego robić. Ukraina nie będzie się wtrącać. To ich wewnętrzne sprawy - oświadczył.

Dodał przy tym, że na miejscu białoruskiego prezydenta Alaksandra Łukaszenki pozwoliłby na nowe wybory szefa państwa.

- Powiedziałbym: za miesiąc będzie nowe głosowanie. I będę startował w nowych wyborach. Ktokolwiek chce startować, proszę bardzo

- oświadczył Zełenski. Jak podkreślił, na wybory zaprosiłby "wszystkich zagranicznych obserwatorów".

- I już po tych wynikach - nie byłoby pytań. I jestem tego pewny. Jakby Łukaszenka wygrał - znaczy tak, jak ktoś inny - znaczy ktoś inny. I wszyscy by się uspokoili, bez przelewu krwi. To by było uczciwe i przeszłoby do historii - oznajmił.

Komentując tę wypowiedź rzecznik MSZ w Mińsku Anatol Hłaz stwierdził: "W tej niełatwej dla naszego kraju chwili chciałoby się poczuć jakieś wsparcie albo chociaż zrozumienie, a nie słuchać już wyświechtanych ze wszystkich stron rad".

Na Białorusi od ponad dwóch tygodni dochodzi do protestów przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich z 9 sierpnia, które według oficjalnych wyników wygrał Łukaszenka.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#Wołodymyr Zełenski #Aleksandr Łukaszenka #Ukraina #Białoruś #wybory prezydenckie na Białorusi

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
am
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo