

Ameryka zmieniła się od marca w zupełnie inny kraj, bezrobocie w lipcu wzrosło tutaj o 1.8 miliona i wynosi 10.2 procent. Na ulicach wielkich miast widać zamknięte sklepy i restauracje. Wiele biznesów rodzinnych po zniszczeniach dokonanych w czasie majowego plądrowania jest nadal nieczynnych. Sporo z nich już nigdy ponownie nie otworzy drzwi dla klientów. Bardzo często jest to dorobek życia całych pokoleń, które na to pracowały.
Obecnie Amerykanie witający się po dłuższym czasie zaczynają rozmowę nie od zdawkowego „How are you” czyli „Co słychać u ciebie”? ale od tego, czy jeszcze masz pracę, czy jeszcze działa twój biznes?
Wyborcy zagłosują na kandydata, który będzie w stanie przekonać ich, że ma plan na rozwiązanie problemów życia codziennego, z którymi podczas kryzysu pandemii borykają się Amerykanie.
Podczas ostatnich 4 dni padło wiele ataków na prezydenta Donalda Trumpa, natomiast, aby te wybory wygrać potrzebny jest konkretny program na rozwiązanie kryzysu ekonomicznego. Wzniosłe słowa Bidena na temat jego planów odnowienia wartości Amerykańskich zagrały na emocjach, ale w listopadzie, gdy przyjdzie wrzucić głos do urn, ludzie zagłosują na kandydata, który przekona ich, rozwiąże problemy z jakimi borykają się na co dzień. A tutaj, w dziedzinie ekonomii Trump nadal ma wysokie notowania. Mieszkańcy Stanów zagłosują na kandydata, który będzie w stanie przekonać ich, że ma plan na przywrócenie normalności. Ameryka nie była w podobnej sytuacji od czasów wielkiej depresji. Ludzie przyzwyczajeni są do spokojnego życia i dobrobytu, a teraz cały ten porządek został zakłócony. Wielu jest przerażonych niepewnością jutra, dlatego wyborcy oczekują programu i rozwiązań na jak najsprawniejsze i najszybsze opanowanie rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa.
Walka o swing stany będzie jeszcze większa, a do nich może dołączyć bój o głosy Kalifornijczyków. Wielokrotnie podkreślana jest ważność tego stanu, jako najbardziej zaludnionego w USA a przede wszystkim, jest to 5 na świecie gospodarka i największa w USA. Donald Trump na początku swojej kampanii przybył do Kalifornii, gdzie we wrześniu 2019 roku podczas dwudniowej wizyty zebrał 15 milionów dolarów. Nie należy zapominać, że Ronald Reagan pochodzi z Kalifornii, gdzie był gubernatorem od 1967 do 1975 roku.
Kamala Harrison także jest z tego 40 milionowego stanu, wychowała się w Ontario. Jednak jej nominacja na stanowisko wiceprezydenta, to kolejny test dla demokratów. Pojawia się coraz więcej głosów pośród czarnoskórych liderów, że Harrison ich nie reprezentuje, ponieważ jej matka przybyła z Indii a ojciec z Jamajki. Senator z Kalifornii i jej rodzina nie dzieli doświadczeń strukturalnego rasizmu, z którym zmagały się pokolenia afro-amerykanów.


