


Dziś około godz. 13.30 pojazd fundacji Pro-Prawo do Życia próbował skręcić na skrzyżowaniu ul. Francuskiej i Lipskiej. Grupa osób zablokowała furgonetkę przechodząc przez przejście dla pieszych. W pewnym momencie jeden z mężczyzn zaczął zamalowywać sprayem napisy na samochodzie. Na miejsce wezwano policję.
- Funkcjonariusze sporządzili dokumentację. Na chwilę obecną żadna ze stron nie złożyła zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa
- powiedziała nadkom. Joanna Węgrzyniak Komendy Rejonowej Warszawa VII. Jak dodała, interwencja policji dotyczyła utrudniania ruchu drogowego i pomalowania pojazdu.
Jak z kolei poinformował wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta mężczyzna, który podczas piątkowej demonstracji znalazł się na dachu radiowozu, dziś był obecny wśród blokujących przejazd furgonetki.
Czytaj również
"Uprawiamy sobie lekki sport". Tak Michał Sz. nazywa niszczenie samochodów pro-liferów
- Chuligan, który w piątek skakał po radiowozie dzisiaj zaatakował samochód Fundacji Pro. Bardzo sprawna reakcja policji. Właśnie za takimi chuliganami w weekend opozycja biegała po komisariatach rodząc poczucie bezkarności. Nie ma zgody na przemoc!
- napisał na Twitterze Sebastian Kaleta.