55-letni mieszkaniec gminy Pleśna (woj. małopolskie) został zatrzymany pod zarzutem uprawy konopi indyjskich na plantacji, którą urządził w lesie niedaleko swojego domu. Grozi mu za to od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.
Jak podał dziś rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, na leśnej plantacji policjanci z Tarnowa odkryli ponad 70 krzaków konopi indyjskich, wysokich na 120 - 170 centymetrów i wartych około 60 tysięcy zł. Według szacunków śledczych, z tej ilości roślin można było wyprodukować kilka tysięcy dilerskich działek.
55-latkowi postawiono w tarnowskiej prokuraturze zarzuty posiadania i uprawy konopi indyjskich dostarczającej znacznej ilości narkotyków, za co grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Mężczyzna przyznał się do winy. Został objęty policyjnym dozorem i zakazem opuszczania kraju.