"Klasyczny realizm polityczny logicznie prowadzi do wniosku, że wyborcy Konfederacji powinni poprzeć Rafała Trzaskowskiego" - pisze na Facebooku Adam Wielomski, związany m.in. z "Najwyższym Czasem" i portalem konserwatyzm.pl politolog, który nie kryje swoich sympatii dla putinowskiej Rosji. Wielomski w swoim wpisie straszy "nową Berezą Kartuską".
Już za 10 dni odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich, w której ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda zmierzy się z kandydatem Koalicji Obywatelskiej, Rafałem Trzaskowskim.Obaj pretendenci do prezydenckiego fotelu walczą obecnie o głosy wyborców, którzy w pierwszej turze oddali głos na innych kandydatów. Szczególna uwaga, także mediów, skupia się wokół elektoratów Szymona Hołowni oraz Krzysztofa Bosaka, kandydata Konfederacji.
Zdaniem Adama Wielomskiego, politologa i publicysty związanego m.in. z "Najwyższym Czasem" i portalem konserwatyzm.pl, wyborcy Konfederacji w drugiej turze powinni zagłosować na... Trzaskowskiego. Do takich wniosków doszedł za sprawą logiki "klasycznego realizmu politycznego".
- "(,,,) Argumenty racjonalne za Trzaskowskim sprowadzają się - ale to samo w sobie wiele znaczy - do zahamowania pisowskiej wszechwładzy i przemienianiu Polskę w sanację-bis, co zakończyć się może nową Berezą Kartuską"
- napisał kilka dni temu na Facebooku Wielomski.
"[Trzaskowski] reprezentuje on całkowicie obcy nam świat ideowy i trzeba na nos założyć nie jedną, ale ze trzy maseczki, aby pójść i oddać na niego głos. Sam nie wiem czy dam radę? Bo Andrzej Duda mojego głosu nigdy nie dostanie" - czytamy w dalszej części wpisu.
Adam Wielomski dał się wielokrotnie poznać jako sympatyk Rosji i Władimira Putina, który nierzadko komentował sytuację międzynarodową i wewnętrzną Polski dla rosyjskiego Sputnika. W mediach społecznościowych pojawiają się m.in. zdjęcia Wielomskiego w koszulce z Putinem.
A po prawej Wielomski. Tutaj już zaczyna brakować słów w języku ludzi kulturalnych...
— lostson #DUDA2020 🇵🇱 (@lostson_) September 17, 2018
Skrin 1 – 16.06.2018 na kongresie Ruchu Narodowego: pic.twitter.com/ABrRcZYapD
W 2014 w tekście Roberta Kozickiego dla Wirtualnej Polski opublikowano krążący w sieci fragment wymiany zdań z września 2013 r. Adama Wielomskiego z Konradem Rękasem, późniejszym wiceprzewodniczącym proputinowskiej partii "Zmiana".
"Jeśli któregoś kolejnego 17 IX (w ten raczej już nie zdążą) Rosjanie zaatakują Polskę, to zawczasu zgłaszam mój akces do kolaboranckiego rządu na czele którego będzie stał Konrad Rękas"
- miał napisać na Facebooku Wielomski.
Autor artykułu na portalu wp.pl dodał jednak, że kontekst tych słów pozostaje nieznany.
"Kontekst tych wypowiedzi nie jest znany. Wątpliwe też, aby obydwaj panowie już wtedy wiedzieli co się wydarzy w przeciągu roku na Ukrainie, ale jeśli rozumieć je dosłownie oraz brać pod uwagę relacje ECAG [Europejskie Centrum Analiz Gospodarczych] z EZM [Euroazjatycki Związek Młodzieży], wówczas powinny one niepokoić" - pisze w swoim tekście Robert Kozicki.
Co więcej, politolog, który w niedawnym wywiadzie dla natemat.pl określał Jarosława Kaczyńskiego mianem "człowieka mentalnie tkwiący w latach siedemdziesiątych, w okolicach epoki Gierka", nie ukrywał przez lata swojego poparcia dla Wojciecha Jaruzelskiego.
W 2017 r. w opublikowanym pierwotnie w "Najwyższym czasie", a następnie na portalu konserwatyzm.pl tekście, Wielomski przyznaje, że "szanował" Jaruzelskiego, a wprowadzenie stanu wojennego "zawsze uważał za mniejsze zło". We wspomnianym tekście politolog kwestionuje decyzję o pozbawieniu stopni generalskich Jaruzelskiego oraz Kiszczaka, uznając to za niebezpieczny precedens.
W sieci znaleźć można takie screeny:
Skrin całości: pic.twitter.com/psl5fKyvJY
— lostson #DUDA2020 🇵🇱 (@lostson_) September 21, 2018