Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Podpalacz aut grasował w Warszawie

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 31-letniego mężczyznę podejrzanego o podpalenie dwóch samochodów osobowych w centrum stolicy - powiedział rzecznik śródmiejskiej policji nadkom. Robert Szumiata. Dodał, że na skutek pożarów uszkodzone został także inne pojazdy zaparkowane w pobliżu oraz elewacja budynku.

Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Jak poinformował rzecznik śródmiejskiej policji, do zdarzenia doszło 11 maja. "Do obu podpaleń doszło w centrum miasta przy ulicy Chmielnej i Alejach Jerozolimskich. Sprawca najprawdopodobniej za pomocą zapalniczki najpierw podpalił hondę, od której zajęły się dwa inne zaparkowane obok pojazdy tj. vw i skuter" - przekazał policjant.

- Kilkanaście minut później w Alejach Jerozolimskich płonął już kolejny samochód, tym razem hyundai. Uszkodzeniu uległa także elewacja budynku, przy którym był zaparkowany jeden z samochodów

 - poinformował nadkomisarz.

Wskazał, że pokrzywdzeni oszacowali swoje straty na co najmniej 45 tysięcy złotych.

- Policjanci przesłuchali świadków, pokrzywdzonych, dokonali oględzin zarówno miejsc, w których doszło do podpaleń, jak i zniszczonych pojazdów. Zabezpieczone zostały także nagrania z kamer monitoringów, które zarejestrowały pożar. To dzięki nim, zebranym informacjom i żmudnej pracy operacyjnej policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu wytypowali osobę podejrzewaną o te przestępstwa

 - dodał.

Do zatrzymania 31-letniego mężczyzny doszło w piątek, 15 maja, kiedy wyjeżdżał samochodem ze swojego domu.

- Policjanci podczas przeszukania miejsca zamieszkania mężczyzny zabezpieczyli odzież, którą mógł mieć na sobie w dniu, kiedy doszło do podpaleń

- podał.

Podejrzany po doprowadzeniu do prokuratury usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia w warunkach recydywy - miał wcześniej sprawy za podpalenia samochodów. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za zarzucany mu czyn może grozić do pięciu lat więzienia. "Sąd może teraz wymierzyć karę przewidzianą za przypisane przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę" - tłumaczył policjant.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#Warszawa #podpalenie #samochody

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mk
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo