Polska • 04.09.2012 20:23
Rosjanie wpływali na polskie wybory?
Istnieje raport, według którego rosyjskie służby specjalne mogły wpływać na wynik wyborów w Polsce.

Istnieje raport, według którego rosyjskie służby specjalne mogły wpływać na wynik wyborów w Polsce. Dokument otrzymał poseł PiS Maks Kraczkowski, który będzie żądał w tej sprawie od Państwowej Komisji Wyborczej. Chce również złożyć interpelację do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
- Kilka dni temu otrzymałem raport grupy ekspertów, dotyczący tego, że Państwowa Komisja Wyborcza korzystała w czasie ostatnich wyborów z serwerów rosyjskich firm - powiedział dziś telewizji Superstacja Maks Kraczkowski, poseł PiS. Nie ujawnił nazwisk ekspertów, ale twierdzi, że są to osoby, które współpracowały bądź współpracują ze specsłużbami.
W rozmowie z portalem Niezależna.pl poseł Kraczkowski potwierdził te rewelacje. - Nie chcę jednak ujawniać szczegółów, dopóki nie otrzymam odpowiedzi z ABW i innych służb odpowiedzialnych za prawidłowy przebieg wyborów w Polsce - mówi nam Maks Kraczkowski.
Dziennikarzom Superstacji powiedział zaś: - W raporcie jest cały wydruk informatyczny wskazujący na to, że duża część materiałów analizowanych przez Państwową Komisję Wyborczą przechodzi przez rosyjskie serwery. I teraz pytanie - czy to prawda i czy te serwery zostały sprawdzone pod względem bezpieczeństwa przechowywanych i przetwarzanych informacji przez np. Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego?
Źródło:
- Kilka dni temu otrzymałem raport grupy ekspertów, dotyczący tego, że Państwowa Komisja Wyborcza korzystała w czasie ostatnich wyborów z serwerów rosyjskich firm - powiedział dziś telewizji Superstacja Maks Kraczkowski, poseł PiS. Nie ujawnił nazwisk ekspertów, ale twierdzi, że są to osoby, które współpracowały bądź współpracują ze specsłużbami.
W rozmowie z portalem Niezależna.pl poseł Kraczkowski potwierdził te rewelacje. - Nie chcę jednak ujawniać szczegółów, dopóki nie otrzymam odpowiedzi z ABW i innych służb odpowiedzialnych za prawidłowy przebieg wyborów w Polsce - mówi nam Maks Kraczkowski.
Dziennikarzom Superstacji powiedział zaś: - W raporcie jest cały wydruk informatyczny wskazujący na to, że duża część materiałów analizowanych przez Państwową Komisję Wyborczą przechodzi przez rosyjskie serwery. I teraz pytanie - czy to prawda i czy te serwery zostały sprawdzone pod względem bezpieczeństwa przechowywanych i przetwarzanych informacji przez np. Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego?

Źródło:

