Miłośnik nazistów na listach Tuska » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Katyń – polska droga krzyżowa

Katyń – słowo od prawie 80 lat przejmujące Polaków gniewem i żalem. Słowo symbolizujące nie tylko wielkie cierpienie i narodową traumę, lecz także najbardziej perfidne kłamstwo. Katyń – to stacja polskiej Golgoty. Stacja ani nie pierwsza, ani nie ostatnia, lecz najbardziej znana i bolesna. I – jeśli się głębiej zastanowić – trudno znaleźć w polskiej historii najnowszej wydarzenie bardziej brzemienne w skutki.

Czy mord w Katyniu był zemstą Stalina za rok 1920? Tak myśli wielu Polaków. Bo wtedy, pod Lwowem z powodu polskich żołnierzy, jego kariera polityczna zawisła na włosku. Będąc komisarzem przy sowieckim Froncie Południowo-Zachodnim – złożonym z czterech armii, w tym osławionej Konarmii Budionnego – Stalin domagał się zdobycia Lwowa, z niesłychaną determinacją bronionego przez zaledwie 3 dywizje polskie i jedną ukraińską oraz ochotników lwowskich. Symbolem nieustępliwości polskiego żołnierza stało się Zadwórze – gdzie poległo 318 z 330 obrońców. Związanie armii sowieckich pod Lwowem, umożliwiło wykonanie uderzenia na odsłoniętą lewą flankę sił Tuchaczewskiego zaangażowanych w bitwę o Warszawę, a w konsekwencji zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej.

Ostatnio rosyjska propaganda historyczna twierdzi, że Polacy nie powinni mieć pretensji o rozstrzelanych oficerów, bowiem sami mają na sumieniu wielokrotnie większą liczbę żołnierzy Armii Czerwonej zmarłych w polskich obozach jenieckich po 1920 roku. W 2011 roku „nieznani sprawcy” umieścili w Strzałkowie – gdzie niegdyś znajdował się obóz dla bolszewickich jeńców wojennych – tablicę z napisem „Pamięci 8 tys. sowieckich czerwonoarmistów brutalnie zamęczonych w polskich obozach śmierci w latach 1919-1921”. Rosyjska propaganda łże przy tym w żywe oczy, zawyżając liczbę żołnierzy i ignorując fakt, że zmarli oni z powodu chorób zakaźnych, a władze polskie włożyły wiele trudu w opiekę nad wziętymi do niewoli agresorami – w Strzałkowie kapitan doktor Władysław Gabler, narażając własne życie, ratował jeńców chorych na tyfus...

Cały artykuł można będzie przeczytać w najnowszym wydaniu tygodnika GP.

 



Źródło: tygodnik GP

 

#II wojna światowa #zbrodnie sowieckie #Katyń

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
prof. Tomasz Panfil
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo