Żona szefa PSL ma pomysł... Sobolewski ciekawy, czy to oficjalne stanowisko Ludowców

Paulina Kosiniak-Kamysz stała się gwiazdą serwisów informacyjnych, gdy podczas konwencji wyborczej swojego męża Władysława, który jest kandydatem PSL na prezydenta RP, zwróciła się do niego per "tygrysie".

Małżonka lidera ludowców podzieliła się też innym pomysłem: chciałaby, by o uposażeniu pierwszej damy zdecydowano w referendum, którego koszty byłyby ogromne. W 2015 r. organizacja ogólnopolskiego referendum kosztowała ponad 70 mln zł.

Pytany o ten pomysł w "Sygnałach dnia" gość Katarzyny Gójskiej - poseł Krzysztof Sobolewski stwierdził, że "koszt takiego referendum to ok. 100 mln zł.".

Czy to jest oficjalne zdanie Kosiniaka-Kamysza? Kilka wypowiedzi żony kandydata spowodowało, że pojawiają się pytania o program Kosiniaka-Kamysza (...) Chciałbym usłyszeć komentarz w tej sprawie kandydata. W kwestii referendum i pensji dla pierwszej damy. Pan prezydent Andrzej Duda podkreślił, że pani Agata takiej pensji nie potrzebuje

- mówił zaznaczając, że koszty takiego referendum są większe niż roczna wypłata.

Krytykowany przez żonę Kamysza jest również program 500 plus.

Pani Paulina albo jest oderwana od rzeczywistości, albo robi to cynicznie. Z tego, co wiem, sama pobiera takie świadczenie

- powiedział.

 

 

 

Źródło: niezalezna.pl

 

#Katarzyna Gójska #Sygnały Dnia #Krzysztof Sobolewski