Czy Polacy chcą reformy sądów? Tomasz Sakiewicz: "80 procent za, 20 procent... nie lubi PiS"

Sejm nie poparł wniosku opozycji o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych. O planowanej reformie sądownictwa na antenie TVP Info mówił dziś tuż przed głosowaniem redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.

- Opozycja topi się i dzieli się tym, co ma poparcie góra 20 procent społeczeństwa, czyli próbą zablokowania reformy sądów. Gdyby zapytać Polaków wprost, czy chcą by były inne sądy niż obecnie są, to 80 procent powie tak, a 20 procent powie nie, bo nie lubi PiS. Tak naprawdę te 20 procent też by chciało innych sądów, ale bardziej nie lubi PiSu

- podkreślił Sakiewicz.

W trakcie dyskusji nad reformą sądownictwa po stronie opozycji często pada argument o "Polexicie", czyli wyprowadzaniu Polski z Unii Europejskiej.

- A co oni mają mówić? Nie mają argumentów. Poparcia społecznego nie ma, znaczna część wymiaru sprawiedliwości nie uznaje wyborów tej szajki, która się przyczepiła do sądów. Za chwilę pani Gersdorf idzie na emeryturę. Rozkręcają taką machinę, która spowoduje, że na kilka lat obywatele stracą pewność co do wyroków

- dodał redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

Sakiewicz zwrócił uwagę na to, że działania sędziów, podważających innych sędziów są "na granicy puczu i zdrady". Według niego, kluczowe może być zdanie prezydenta RP.

- Andrzej Duda może tylko zacierać ręce, bowiem popierając reformę w sądach zyskuje poparcie społeczne. Nie sądzę, że w Polsce znajdzie się grupa powyżej kilkunastu procent, która stanie po tej drugiej stronie. Każdy kandydat, który stanie po drugiej stronie, po prostu przegra wybory w pierwszej turze

- zaznaczył.

 

Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#reforma sądownictwa #Tomasz Sakiewicz