W nowym projekcie budżetu na 2020 r. będą utrzymane dotychczasowe założenia makroekonomiczne – poinformował dziś dziennikarzy wiceminister finansów Leszek Skiba. W projekcie znalazło się też założenie wzrostu PKB do poziomu 3,7 proc.
Skiba mówił, że w projekcie budżetu na 2020 r., który ministerstwo finansów przekaże radzie ministrów będą utrzymane założenia dotyczące wskaźników makroekonomicznych na przyszły rok ze wzrostem PKB w wysokości 3,7 proc.
„To się nie zmieni” – powiedział wiceminister. Pytany, czy to nie jest zbyt optymistyczne założenie, Skiba powiedział:
Na razie nie mamy nowych informacji, żeby rewidować te założenia w dół. Przyglądamy się sytuacji i na pewno decyzje zostaną podjęte, jeśli zdarzy się coś nieoczekiwanego, ale na razie nie widać takich nieoczekiwanych rzeczy.
Zaznaczył, że tak, jak powiedział niedawno minister finansów Tadeusz Kościński, w nowym projekcie przyszłorocznego budżetu nie będzie deficytu, podobnie jak w projekcie przyjętym we wrześniu br. przez rząd.
W poniedziałek minister Kościński powiedział dziennikarzom, że resort finansów pracuje nad projektem budżetu na 2020 r.
Szukamy, liczymy, żeby to, co nie weszło przez (wycofanie się ze zniesienia -red.) 30-krotność, zastąpić nowymi środkami
- powiedział szef Ministerstwa Finansów.
Poinformował, że w ciągu dwóch tygodni projekt powinien trafić na Radę Ministrów. Zaznaczył, że nie będzie to „nowy projekt budżetu”. Ministerstwo Finansów zakłada, że budżet w 2020 r. „nadal będzie zrównoważony”.
Projekt budżetu na 2020 r. rząd Mateusza Morawieckiego przyjął i przekazał Sejmowi VIII kadencji we wrześniu br. Zgodnie z tzw. zasadą dyskontynuacji, parlament kolejnej kadencji nie może pracować nad projektami, które zostały wniesione w czasie poprzedniego Sejmu i nie zostały uchwalone. Dotyczy to także projektu budżetu, dlatego rząd musi ponownie przesłać projekt ustawy budżetowej na 2020 r. do Sejmu.
Projekt z września br. zakładał, że dochody wyniosą 429,5 mld zł, w takiej samej kwocie zaplanowano też wydatki. Oznacza to, że w 2020 r. w budżecie nie będzie deficytu. Resort finansów założył, że deficyt sektora finansów publicznych (liczony według metodologii unijnej) utrzyma się na poziomie 0,3 proc. PKB, a po odliczeniu tzw. dochodów jednorazowych miałby wynieść 1,3 proc. PKB.
Przewidziano wzrost PKB o 3,7 proc. (w ujęciu realnym) oraz inflację na poziomie 2,5 proc.