Były szef MON o śledztwie smoleńskim. Przypomina o materiale, który przesłał 2 lata temu do prokuratury
Dziś Antoni Macierewicz w rozmowie z Dorotą Kanią w Polskim Radiu 24 pytany był o raport końcowy z prac jego komisji, który ma ukazać się na początku roku 2020. - Liczę na to, że prokuratura do tego czasu rozpocznie postępowanie oparte na materiale dowodowym, jaki przesłałem do prokuratury już ponad 2 lata temu - stwierdził były szef MON.
Zapytany przez Dorotę Kanię, czy nie obawia się, że "w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej ta sprawa będzie wykorzystywana politycznie", szef podkomisji smoleńskiej, Antoni Macierewicz, odparł, że "nie do końca rozumie, co znaczy >>wykorzystywana politycznie<<".
- Mamy do czynienia z politycznym wykorzystywaniem tego dramatu od samego jego początku. Kłamstwo smoleńskie jest tego najlepszym przykładem - próba zrzucenia odpowiedzialności za ten dramat na pilotów, na pana generała Błasika jest nieprawdopodobnie bezczelnym sowieckim działaniem, mającym na celu odwrócenie rzeczywistych przyczyn i skutków
- powiedział marszałek senior.
Kilka tygodni temu na antenie Polskie Radia 24 Antoni Macierewicz zapowiedział, że raport końcowy z kierowanej przez niego komisji ukaże się przed 10. rocznicą katastrofy smoleńskiej, prawdopodobnie na początku roku 2020. Były szef MON nie ma wątpliwości, że raport stanie się obiektem ataków.
- Dlatego, że tak jak wynika to z raportu technicznego sprzed roku, będzie odwoływał się do rzeczywistego przebiegu wydarzeń i wskazywał osoby rzeczywiście odpowiedzialne, a nie fikcję rosyjską i kłamstwo smoleńskie, które kontynuowali panowie Lasek i wszyscy ci, którzy są odpowiedzialni za tego kłamstwa upowszechnianie. Liczę na to, że prokuratura do tego czasu wszcznie postępowanie oparte na materiale dowodowym, jaki przesłałem do prokuratury już ponad 2 lata temu
- powiedział Antoni Macierewicz.
Źródło: Polskie Radio 24, niezalezna.pl
Wczytuję ocenę...
