Warunki turystyczne w Tatrach są trudne, a po wtorkowych wichurach na niektórych szlakach zalegają połamane drzewa i gałęzie - wynika z informacji TOPR i Tatrzańskiego Parku Narodowego.
"Warunki są kiepskie. Pada, jest mgła. W ostatnim czasie spadło trochę śniegu. Gdybym ja był turystą, to nie wychodziłbym w góry"
– powiedział ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Krzysztof Długopolski.
Podkreślił, że trudna sytuacja związana jest także z wtorkowym wiatrem – w Tatrach jego prędkość przekraczała 200 km/h.
Zgodnie ze środowym komunikatem Tatrzańskiego Parku Narodowego, warunki turystyczne w górach są niekorzystne. Na skutek silnego wiatru na niektórych szlakach zalegają gałęzie i pojedyncze drzewa, które są na bieżąco usuwane. Z powodu intensywnych opadów deszczu wszystkie szlaki są bardzo mokre, w niektórych miejscach stoi na nich woda. Wiatr Halny wytopił znaczną część śniegu, niemniej jednak zalega on jeszcze w wyższych partiach Tatr, powyżej schronisk. Na szlakach jest bardzo ślisko. W niższych partiach gór są duże ilości błota, zwłaszcza w rejonie Doliny Chochołowskiej. Obowiązuje też zagrożenie lawinowe.
"Należy pamiętać, że listopadowe dni są wyjątkowo krótkie. Słońce zachodzi już około godziny 16:00. Wycieczkę trzeba zaplanować tak, aby powrócić ze szlaku przed zmrokiem"
– przypomina w komunikacie TPN.