Afera GetBacku, notowanej na giełdzie firmy windykacyjnej, zniknęła z pierwszych stron gazet. Jednak już wkrótce może powrócić ze zdwojoną siłą. Wszystko za sprawą przynajmniej kilkuset nagrań rozmów prowadzonych przez bohaterów skandalu z przedstawicielami świata polityki, mediów, biznesu i służb specjalnych.
Tylko część posiada prokuratura prowadząca śledztwo ws. GetBacku, ta nieznana organom ścigania taśmoteka – jak wskazują moje źródła – znajduje się za granicą, a także w chmurze, na jednym z popularnych serwisów. Niektórzy dla własnego bezpieczeństwa mają posiadać kilka kopii. Ujawnienie nawet tylko części nagrań mogłoby doprowadzić do zakończenia karier niektórych menedżerów spółek skarbu państwa, znanych biznesmenów, a także przeorać media oraz ujawnić patologię funkcjonowania polskiej finansjery.