Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

US Open: Nadal w finale z kontrowersyjnym Miedwiediewem

Rozstawiony z "dwójką" Rafael Nadal jest już o krok od czwartego triumfu w wielkoszlemowym US Open. Hiszpański tenisista w półfinale pokonał Włocha Matteo Berrettiniego 7:6 (8-6), 6:4, 6:1, a o tytuł zagra z Daniiłem Miedwiediewem. Rosjanin to kontrowersyjna postać. W Nowym Jorku trzykrotnie karano go za zachowanie na korcie. Później przepraszał kibiców. Teraz mówi "kocham USA".

facebook.com/Nadal

Daniił Miedwiediew, docierając do finału wielkoszlemowego US Open, kontynuuje świetną passę z ostatnich tygodni spędzonych w Ameryce Północnej.

Nie wiedziałem, że będzie tak dobrze. Kocham USA!

- podkreślił szczęśliwy tenisista z Rosji.

Miedwiediew pokonał w piątek w Nowym Jorku Bułgara Grigora Dimitrowa 7:6 (7-5), 6:4, 6:3, co dało mu przepustkę do pierwszego w karierze finału Wielkiego Szlema.

Skrót meczu półfinałowego

Słowa Miedwiediewa można odczytać jako kolejny gest pojednania w stronę nowojorskiej publiczności. W każdym ze swoich pierwszych trzech meczów US Open zachowywał się niesportowo, za co nałożono na niego kary finansowe. Miejscowym kibicom naraził się zwłaszcza tym, że w pewnym momencie dyskretnie pokazał w stronę trybun środkowy palec. Dopiero po dobrej grze w ćwierćfinale i późniejszych przeprosinach wybaczyli oni niepokornemu zawodnikowi. W piątek z kolei już od początku go oklaskiwali.

Jego kolejnym rywalem będzie wicelider światowego rankingu Rafael Nadal. Hiszpański tenisista w półfinale pokonał Włocha Matteo Berrettiniego.

W pierwszym secie debiutujący w spotkaniu o taką stawkę Berrettini dzielnie stawiał opór mającemu na koncie 18 wygranych turniejów wielkoszlemowych Nadalowi. W tie-breaku po serii mocnych serwisów i returnów prowadził 4-0, a po skutecznej akcji przy siatce 6-4. Chwilę później jednak popełnił błąd w podobnej sytuacji, a po posłaniu piłki poza pole gry 33-letni Hiszpan doprowadził do remisu. Następnie kibice obejrzeli dwie długie i efektowne wymiany, które zakończyły się autowymi zagraniami młodszego o 10 lat Włocha. Wyjście z opresji i wygranie po godzinie i 13 minutach zaciętej partii wprawiło zawodnika z Majorki w euforię. Podobnie reagowali kibice, którzy łapali się za głowy z podziwu dla umiejętności obu graczy.

Tenisista z Italii - którego trenerem jest Vincenzo Santopadre, zięć Zbigniewa Bońka - tylko do połowy drugiego seta był w stanie na równi rywalizować z faworytem. Potem ten zaliczył przełamanie i utrzymał przewagę do końca. Trzecia odsłona przebiegała już całkowicie pod dyktando rozpędzonego Nadala, który w tym spotkaniu ani razu nie był o punkt od straty podania. Był to jego pierwszy w karierze pojedynek z Berrettinim.

Pierwszy set był nieco frustrujący, ponieważ miałem wiele break pointów, a on jeden. Nikt nie chce grać tie-breaków przeciwko takiemu zawodnikowi jak Matteo. Przetrwałem trudny moment. Zacząłem grać spokojniej i bardziej agresywnie. starałem się skupić na kolejnym punkcie

- relacjonował doświadczony Hiszpan.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#US Open #tenis #Rafael Nadal #Daniił Miedwiediew

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo