Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Sensacyjna porażka Pogoni z czerwoną latarnią ligi

Pogoń Szczecin miała być po meczu z ostatnią w tabeli Wisłą Płock samodzielnym liderem Ekstraklasy. Skończyło się sensacyjną porażką z czerwoną latarnią ligi i wielkim rozczarowaniem kibiców Portowców.

pogonszczecin.pl

Spotkanie kończące 6. kolejkę PKO BP Ekstraklasy miało zadecydować o tym, kto przed przyszłotygodniowym starciem Śląska Wrocław z Pogonią Szczecin zajmie pierwsze miejsce w tabeli najwyższej klasy rozgrywkowej. Przeszkodzić "Portowcom" we wskoczeniu na fotel lidera zamierzali zawodnicy Wisły Płock. "Nafciarze" nie imponowali formą w swoich pierwszych czterech meczach (zdobyli zaledwie jeden punkt na 12 możliwych), ale mogli skorzystać na kontuzjach gospodarzy. Najbardziej kosztownym osłabieniem dla ekipy Kosty Runjaicia był uraz Zvonimira Kozulja. Bośniaka zastąpił w spotkaniu zakontraktowany kilka dni wcześniej Damian Dąbrowski.

Pierwsze dziesięć minut spotkania należało do "Portowców". Zawodnicy Pogoni byli bardziej aktywni w ataku i oddawali strzały na bramkę Thomasa Daehnego. Otwierającego gola zdobyli jednak płocczanie. Podopieczni Radosława Sobolewskiego przeprowadzili składną akcję w 11. minucie i po dośrodkowaniu Jakuba Rzeźniczaka Ricardinho pewnie pokonał Stipicę.

Odpowiedź piłkarzy Kosty Runjaicia nastąpiła zaledwie trzy minuty później. Ogromny błąd w obronie popełnił Michał Marcjanik, który podał piłkę do Tomasa Podstawskiego. 24-latek przytomnie zagrał do Srdjana Spiridonovica, a ten ze spokojem wykończył sytuację sam na sam z bramkarzem. Po tej szybkiej wymianie ciosów Pogoń przeważała, ale nie potrafiła tego udowodnić zdobyciem kolejnego gola.

Pierwsze zwycięstwo Wisły Płock w tym sezonie. I to na stadionie rewelacji sezonu...

Druga połowa zaczęła się od uderzenia gości. Kostantinos Triantafyllopoulos skiksował na 25. metrze, do piłki dopadł Dominik Furman i mocnym strzałem wyprowadził Wisłę na ponowne prowadzenie. Po drugiej bramce płocczan tempo gry wyraźnie spadło. Piłkarze Pogoni nie byli w stanie zagrozić bramce Daehnego, bo zawodnicy ostatniego zespołu w tabeli bardzo umiejętnie się bronili. Dobrą okazję do wyrównania "Portowcy" mieli dopiero w 82. minucie. Iker Guarrotxena znalazł się w sytuacji sam na sam z Daehne, ale niemiecki bramkarz odbił uderzenie Baska.

Wisła nie grała być może w tym spotkaniu lepiej od Pogoni, ale wykorzystała błędy gospodarzy i może się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w sezonie 2019/20. Szczecinianie nie wykorzystali okazji objęcia prowadzenia w tabeli, a płocczanie wydostali się ze strefy spadkowej.

                              

Pogoń Szczecin - Wisła Płock 1:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Ricardinho (11), 1:1 Srdjan Spiridonovic (14), 1:2 Dominik Furman (48)

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 3 894.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#Pogoń Szczecin #ekstraklasa #Wisła Płock

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo