"Pan Bóg porusza, człowiek odpowiada". Emerytowany kapelan Wojska Polskiego opowiada o misjach
Ks. ppłk Henryk Kaczmarek, emerytowany kapelan Wojska Polskiego, uczestniczył w misjach m.in. na Wzgórzach Golan, w Iraku czy Afganistanie. Dziś zdradza, jak wygląda posługa kapelańska w wojennych realiach i skąd żołnierze czerpią siłę do wykonywania kolejnych rozkazów. - Powołanie to tajemnica Boga wobec człowieka. Pan Bóg porusza, człowiek odpowiada na to wezwanie, albo nie - mówi .
Ks. Henryk Kaczmarek, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Ostrowitem (wielkopolskie), opowiada o drodze, jaką pokonał od wstąpienia do seminarium do stania się kapelanem w ordynariacie polowym. Zdradza też historie, jakie przeżył na Bliskim Wschodzie podczas misji.
Jeżeli ktoś mówi, że żołnierz jest twardzizna, myli się. Talibowie mogli podłożyć tzw. ajdiki, czyli ręcznie robione materiały wybuchowe
- mówi w rozmowie z Aleksandrem Mimierem na kanale You Tube "Szerzej Nieznane".
Jak wygląda posługa kapelańska w wojennych realiach? Skąd tamtejsi żołnierze czerpią siłę do wykonywania kolejnych rozkazów? Czy druga strona konfliktu to na pewno najwięksi wrogowie?
Powołanie to tajemnica Boga wobec człowieka. Pan Bóg porusza, człowiek odpowiada na to wezwanie, albo nie
- mówi.
Kiedy służyłem w ordynariacie polowym, uważałem się za księdza, a potem za oficera. Żołnierze chcieli przede wszystkim księdza, który ich zrozumie, który będzie miał czas dla nich, z którym będą mieli możliwość porozmawiania albo wypowiedzenia się
- podkreśla.
Całość rozmowy dostępna poniżej:
Źródło: niezalezna.pl, republika.pl
Wczytuję ocenę...
