Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ma wyższy poziom testosteronu niż większość mężczyzn? Ekspert o Semenyi: „To biologiczny mężczyzna”

- Nie chcemy jej odmawiać kobiecości, ale pod względem biologicznym Caster Semenya jest mężczyzną – stwierdził Jose Maria Odriozola, profesor biochemii, członek zarządu Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF). Wcześniej z powodu anomalii hormonalnych występujących u dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej musiała ona zrezygnować z występu w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Dausze.

Caster Semenya
mat. arch.

Cytowany przez portal Runners World Jose Maria Odriozola stwierdził, że Semenya „ma chromosomy XY, podobnie jak mężczyźni”. Z kolei szereg badań wykazał, że „jest hiperandrogeniczna”.

- Semenya ma wyższy poziom testosteronu niż większość mężczyzn, to daje jej i wszystkim innym biegaczkom z podwyższonym testosteronem niekwestionowaną przewagę

- powiedział portalowi runnesworld.com.

Według profesora, ws. Semenyi Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOL) „chowa głowę w piasek”. – Mają tylko jedną normę dla transgeniki, do której wyznaczyli limit testosteronu wynoszący 10, dwukrotnie wyższy od nas i nic więcej. Dlaczego testosteron jest zabroniony jako sztuczny produkt dopingujący? No właśnie dlatego. Mężczyźni mogą podejmować wysiłek, aby zwiększyć swoją siłę i wydolność fizyczną – powiedział członek zarządu IAAF.

Jak poinformowano pod koniec lipca, kontrowersyjna biegaczka z RPA nie wystartuje w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Dausze, gdzie miała bronić tytułu w biegu na 800 m. Powodem jest decyzja szwajcarskiego sądu dotycząca anomalii hormonalnych występujących u dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej.

Spór prawny wokół Semenyi trwa od dłuższego czasu. Dotyczy zmiany w przepisach Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF), które nakazują farmakologiczne obniżenie poziomu testosteronu u zawodniczek z zaburzeniami rozwoju płci (DSD), startujących na dystansach od 400 m do jednej mili (1609 m). Nowa regulacja obowiązuje od 8 maja. Według badań biegaczki dotknięte DSD mają wyższy poziom hormonu niż wynosi średnia dla kobiet, co skutkuje większą masą mięśniową i wyższym poziomem hemoglobiny.

28-letnia Semenya, dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegu na 800 m oraz trzykrotna mistrzyni świata na tym dystansie, 29 maja złożyła apelację do szwajcarskiego sądu najwyższego i odniosła wtedy przejściowy sukces. Organ orzekł bowiem, że do czasu podjęcia ostatecznej decyzji IAAF ma wstrzymać się ze stosowaniem nowych przepisów.

Jak pisał w 2016 r. portal niezalezna.pl, Polka Joanna Jóźwik w biegu na 800 metrów podczas igrzysk w Rio de Janeiro zajęła piąte miejsce. Na podium stanęły trzy zawodniczki z Afryki, które mają podobny do męskiego, bardzo wysoki poziom testosteronu. Wśród tych ostatnich była właśnie Semenya, która przez wiele lat miała tak wysoki poziom tego hormonu, że można było ją porównać do jej kolegów z reprezentacji. Do tego tematu nawiązała Jóźwik. I wywołała burzę wśród lewaków. Byli wściekli. „Takie rasistowskie, seksistowskie teksty powinny dyskwalifikować” – napisał na Twitterze rozjuszony homoseksualista.

 



Źródło: runnersworld.com, niezalezna.pl, wprost.pl, radio zet,

 

#Semenya #RPA

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo