

Analiza jest tak kompletna, że historycy z opisywanych krajów często sami są zaskoczeni nowymi informacjami. Na przykład jeden z kiszyniowskich naukowców dziwił się, gdy mu wspomniałem, kto jeszcze z mołdawskich opozycjonistów współpracował z KGB. Czytelnikom prawicowej prasy ogólna teza tego arcydzieła jest znana – pierestrojka była zaplanowanym dziełem przebudowy i wzmocnienia komunizmu, choć nie do końca się udała. Jednak Targalski opisuje, jak bezpieki kreowały opozycję, która miała wesprzeć przepoczwarzoną władzę. Jakże ubogo wyglądają przy tym dzieła profesorów Friszków i Dudków…


