Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Litwy: W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Wołkowa • • •

Ciężki mecz polskich siatkarzy w Iranie

Polscy siatkarze - grając bez największych gwiazd - w Iranie przegrali z gospodarzami, którzy przed spotkaniem byli liderami rozgrywek Ligi Narodów. Mecz - mimo wielu obaw związanych z wypowiedzią Michała Kubiaka o Irańczykach - toczył się w sportowej atmosferze. Gwizdy kibiców natomiast nasi siatkarze uciszyli znakomitą grą, która jednak nie wystarczyła do pokonania mocnego rywala.

fivb

Polacy w Iranie zagrali po raz kolejny w mocno zmienionym składzie. Sytuację kadrową naszego zespołu dodatkowo utrudniła kontuzja Grzegorza Łomacza we wczorajszym spotkaniu z Rosją. Vital Heynen na rozegraniu miał zatem do dyspozycji wyłącznie niedoświadczonego Marcina Janusza. Gracz Trefla Gdańsk udźwignął jednak presję i rozegrał dobre zawody.

W wyjściowej szóstce towarzyszył mu libero Jędrzej Gruszczyński, który w kadrze zagrał po raz drugi w życiu. Na przyjęciu wystąpili Tomasz Fornal i Aleksander Śliwka, a w ataku Łukasz Kaczmarek. Skuteczność siatkarza ZAKSY w meczu z Rosjanami wyniosła zaledwie 27 procent, ale z Iranem dostał kolejną szansę i zaprezentował się lepiej. Chociaż trzeba przyznać, że w decydujących momentach meczu zepsuł kilka zagrań pakując piłkę w siatkę.

Kaczmarek pokazał, że w ataku ma niesamowity potencjał

Iran wystawił natomiast przeciwko Polakom swoje największe gwiazdy z Maroufem (przez wielu uznawanym za najlepszego rozgrywającego na świecie), Ghafourem czy Ebadipourem. To doświadczenie przeważyło szalę zwycięstwa w pierwszym secie na korzyść naszych rywali, którzy byli przed spotkaniem zdecydowanym faworytem. Od stanu 16:14 dla Polski, Iran zaczął grać niesamowicie skutecznie. Gospodarze świetnie bronili i kończyli znakomicie swoje kontry - to ostatecznie dało im zwycięstwo w tej partii do 20.

Belgijski trener biało-czerwonych mieszał cały czas w ustawieniu, a Polacy od początku drugiego seta złapali właściwy rytm i wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, której nie oddali do końca. Dobra gra biało-czerwonych zaowocowała wygraną 25:21. Swoją znakomitą momentami grę drużyna Heynena kontynuowała w kolejnym secie. Wspaniale grał Bartosz Kwolek - 22 letni przyjmujący, który pojawił się na parkiecie z kwadratu dla rezerwowych, prezentował się na tle rywali jak profesor. Grał inteligentnie i skutecznie.

Polacy grali znakomicie i zasłużenie prowadzili z faworytami 2:1

W czwartym secie niesieni dopingiem fanatycznych kibiców Irańczycy nie dali jednak Polakom szans. Biało-czerwoni nie podnieśli się także w tie-breaku. Pomimo porażki był to dobry występ podopiecznych Heynena, tym bardziej godny docenienia, że na gorącym terenie graliśmy w eksperymentalnym składzie. Dziś rywale byli po prostu od nas lepsi.

Szkoda jedynie, że do wysokiego poziomu gry siatkarzy nie dostosowali się sędziowie, którzy popełniali kompromitujące błędy w ilościach wręcz hurtowych. Dzięki Bogu za wideo challange, bo wynik sportowej rywalizacji mógłby zostać wypaczony.

Iran - Polska 3:2 (25:20, 21:25, 18:25, 25:17, 15:8)

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Liga Narodów siatkarzy #siatkówka #Iran-Polska

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Janusz Milewski
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo