Sprytne interpretowanie cudzych wypowiedzi na własną korzyść może przynosić dobry efekt na krótki czas. Można być pewnym, że taka nadinterpretacja szybko zostanie odkryta i doprowadzi do sporu.
Lepiej więc liczyć się z właściwą intencją wypowiadanych słów.
Tu wejście
W pewnym miasteczku w jednej kamienicy mieściły się aż trzy sklepy z obuwiem. W związku z tym, że sprzedaż była mizerna właściciele postanowili umieścić tablice reklamowe.
Na pierwszym sklepie powstał napis ,,tu można kupić modne obuwie” na ostatnim „tu jest obuwie w dobrej cenie” na witrynie sklepu między dwoma innymi, właściciel kazał napisać ,,tu wejście”.
„Między księdzem a rabinem. Żarty i anegdoty”, A. Martin, R. Rothmann, Kraków 2008 s. 111.